Wicelider z Wisły do Cięciny udał się z zamiarem klarownym. Tylko zwycięstwo spadkowicza z IV ligi przybliżało do powrotu na ów szczebel. wisla ustronianka 2

Przyznać należy, iż drużyna z Wisły z zadania wywiązała się bardzo dobrze, wygrał 2:0. – Do momentu zdobycia pierwszej bramki było ciężko. Druga połowa przebiegała natomiast pod nasze dyktando – mówi Tomasz Wuwer, szkoleniowiec drużyny, która wskoczyła na pierwsze miejsce w tabeli. Dotychczasowy lider z Landeka o punkty powalczy bowiem jutro.

Goście zdobyli tzw. gola do szatni. W 44. minucie Paweł Leśniewicz głową wykończył dośrodkowanie Dariusza Juroszka. Wcześniej Sebastian Juroszek był bliski szczęścia, piłkę w ostatnim momencie, w linii bramkowej wybił golkiper Świtu. W drugiej odsłonie zarysowała się wyraźna przewaga przyjezdnych. Bartłomiej Rucki nie trafił do „pustaka”, Szymon Płoszaj nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Rafałem Pawlusem, a Michał Pietraczyk ostemplował słupek. Wspomniany Płoszaj w 65. minucie zachował zimną krew. Golkipera beniaminka pokonał na tzw. „raty”.

Z wyniku nie możemy być zadowoleni. Straciliśmy gola do szatni. Po drugiej bramce dla Wisły dałem pograć zmienikom. Mieliśmy w tym meczu swoje okazje. Na słowa uznania zasłużył Pawlus , bronił bardzo dobrze – ocenia Dariusz Kozieł, trener zespołu z Cięciny.

Świt Cięcina – KS Wisła 0:2 (0:1) 0:1 Leśniewicz (44') 0:2 Płoszaj (65')

Świt: Pawlus – Dominik Juraszek, Kukioła, Szumlas, P.Kozieł (75' Dawid Juraszek), Skolarz, Gołuch (75' Iwanow), Kosiec (65′ Mieszczak), Pyjas, Sołtysek (80' Gawron), Kozioł Trener: D.Kozieł

Wisła: Wnętrzak – Kotrys, Tomala, Łacek, Kukuczka, Rucki (79' Borutko), D.Juroszek (84′ Małyjurek), Pilch, Pietraczyk (72' Mazurek), Leśniewicz, S.Juroszek (60′ Płoszaj) Trener: Wuwer