Dla postronnego oka kibica, premierowa odsłona spotkania była bardzo interesująca. Wysokim pressingiem do swojego przeciwnika podszedł BKS i to zaowocowało kilkoma dobrymi okazjami. W 2. minucie Tomasz Janik uderzył obok bramki. Kilkanaście sekund później oskrzydlającą akcję przeprowadził Kamil Dokudowiec. To jednak nie BKS, a zespół z Cieszyna cieszył się z trafienia. W 6. minucie Kamil Janik z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki. Odpowiedź bialskiej Stali przyszła jednak błyskawicznie. W 13. minucie Matvei Yevtyschenko skutecznie dobił uderzenie Dokudowca. 

 

Na tym jednak nie było koniec emocji w pierwszej części. Cieszynianie ponownie “ukąsili” BKS w 29. minucie, gdy Jakub Jeleń lobem pokonał Jacka Smyraka. Chwilę później bialska Stal ponownie doprowadziła do wyrównania dzięki bramce testowanego zawodnika, który z 2. metrów zamknął akcję swojego zespołu. Rywalizacja “oko za oko, ząb za ząb” trwała w najlepsze. W 39. minucie Grzegorz Niemczyk zrobił pożytek z dogrania od Ireneusza Jelenia. Premierowa odsłona zakończyła się wynikiem 3:3. Puentą świetnych pierwszych trzech kwadransów był piękny gol Dariusza Łosia. 

 

Druga połowa rozpoczęła się idealnie dla cieszynian. W 50. minucie niezbyt mocnym, ale precyzyjnym strzałem wykazał się J. Jeleń. Odpowiedź BKS-u? Nie mogło być inaczej! 6. minut później Tomasz Janik celnie przymierzył z 20. metrów. Bialska Stal poczuła wiatr w “żagle” i pierwszy raz w tym meczu objęła prowadzenie. Drugą bramkę zdobył testowany stoper BKS-u, tym razem skierował piłkę do siatki głową. Ekipa z Cieszyna miała swoje okazje, aby pokusić się o wyrównanie, lecz dwukrotnie w bramce BKS-u dobrze interweniował Smyrak. W końcówce na 6:4 stan podwyższył Karol Lewandowski po podaniu testowanego zawodnika. Ostatni akcent strzelecki należał jednak do Piasta. Michał Volkmer wykorzystał rzut karny za faul golkipera bialskiej Stali.