
Piłka nożna - Liga Okręgowa
"Nie ma co się zachłystywać wynikami"
Ciekawy przebieg miało wczorajsze spotkanie drużyny z Łękawicy z Cukrownikiem. Zwycięsko z tego starcia wyszedł Orzeł, który w ostatecznym rozrachunku wygrał 4:1. Do meczu wracamy wraz z komentarzem obu trenerów.
Seweryn Kosiec (trener Orła Łękawica): Przez całą pierwszą połowę atakowaliśmy zespół z Chybia, dominowaliśmy, lecz Cukrownik bardzo mądrze się bronił. Było nam ciężko przebić się wysokim atakiem pozycyjnym przez szczelną defensywę rywali, którzy w głównej mierze liczyli na kontry. Wreszcie zdobyliśmy bramkę "do szatni" i wydawało się, że będzie nam wówczas łatwiej. Po przerwie Cukrownik otworzył się, co umożliwiło nam tworzenie klarownych okazji, których jednak nie wykorzystywaliśmy. Mieliśmy mecz pod kontrolą, lecz sami sobie zrobiliśmy "piekiełko" tracąc w prosty sposób gola na 1:1. Dużym plusem jest fakt, że znów drużyna dobrze zareagowała w końcówce. Cieszymy się z kolejnych trzech punktów, ale jesteśmy dopiero na początku sezonu. Nie ma co się zachłystywać wynikami.
Sławomir Machej (trener Cukrownika Chybie): Niestety, mamy taką sytuację a nie inną. Przechodzimy przez ciężki okres pod kątem kadrowym. Nie szukamy jednak usprawiedliwienia. Dopóki siły pozwalały drużyna była dobrze zdyscyplinowana taktycznie. W drugiej połowie czekaliśmy na błąd przeciwnika i się doczekaliśmy. Zabrakło nam niestety sił, aby tą dyscyplinę podtrzymać do końca, co rywal wykorzystał zdobywając w ostatnich minutach trzy bramki.