Osiem porażek na wiosnę i miejsce w strefie spadkowej, to niejedyne problemy Czarnych-Górala. Klub z Tetmajera wkrótce nie będzie miał kim grać...

Mateusz Biegun Piotr Trzop Czarni Góral Żywiec Derby

Jeszcze w rundzie jesiennej poważnych kontuzji nabawili się najlepsi zawodnicy Czarnych-Górala - Grzegorz Szymoński oraz Marcin Osmałek, których w tym sezonie już na placu gry nie zobaczymy. W rundzie wiosennej żywczanie przegrali osiem, na dziewięć spotkań ligowych. W ostatnich meczach Górale mieli problem ze skompletowaniem składu, do kadry powoływani byli 16 letni zawodnicy - Jakub Knapek oraz Maksymilian Gowin. Na domiar złego kontuzji w ostatnim meczu przeciwko Jedności Przyszowice, nabawiło się dwóch kolejnych zawodników. Opoka defensywy Górala, Sebastian Klimek  narzeka na ból mięśnia dwugłowego, natomiast Marcin Studencki ma problemy z barkiem. - Sytuacja kadrowa jest ciężka - narzeka obrońca Górala Mateusz Biegun. - Ale na pewno Ci, którzy grają dadzą z siebie wszystko mając nadzieję na przełamanie i cud, który pozwoli nam się utrzymać w IV lidze- dodaje.

O utrzymanie łatwo nie będzie, żywczanie w poprzedniej kolejce ulegli Jedności Przyszowice 0:5 - Takie wyniki podcinają skrzydła. Ciężko wyjść z takiego dołka. Trudno wytłumaczyć dlaczego tak słabo nam idzie. Nie tak wyobrażałem sobie powrót do Górala... - kiwa głową popularny "Mantek". W następnej kolejce podopieczni Marka Gołucha zmierzą się z rezerwami katowickiej GieKSy.