Nie mogło być inaczej
Szybko o wyjazdowej porażce w Kluczborku zapomnieli siatkarze BBTS-u, których kolejne zwycięstwo w I-ligowej rywalizacji było niejako obowiązkiem.
Do Bielska-Białej zawitała zamykająca stawkę młodzież ze Spały i jak można było przypuszczać nie miała praktycznie żadnych argumentów, aby zrównoważyć siłę ognia po stronie gospodarzy. Ci mecz kontrolowali na całym jego dystansie. Wystarczy odnotować, że siatkarze SMS PZPS łącznie zdołali ugrać 47 "oczek", a w żadnym z setów nie przekroczyli granicy 20 punktów.
Gdzie przewaga lidera Tauron 1. Ligi była najbardziej widoczna? Bielszczanie osiągnęli kolosalną przewagę w zagrywce i przyjęciu. Dość wspomnieć, że 9-krotnie "pocelowali" przyjmujących przeciwnika, w czym brylował notujący 3 asy serwisowe Tomasz Piotrowski. Równocześnie bielscy zawodnicy odpowiedzialni za odbiór zagrywek nie pomylili się ani razu.
Na koncie podopiecznych Harry Brokkinga znalazło się niemal 2 razy więcej bloków od udanych "czap" rywala - z 7 punktowych najwięcej po 2 zaliczyli Wojciech Siek i Paweł Gryc. A skoro o jednym ze środkowych bielskiej ekipy mowa to zarówno on, jak i Adrian Hunek oraz Bartosz Cedzyński popisali się 100-procentową skutecznością w ataku. W tym elemencie świetnie spisał się również MVP meczu Bartosz Pietruczuk, który z 13 ataków 10 zwieńczył bez odpowiedzi przeciwnika. Właśnie ten przyjmujący BBTS "nakręcił" grę miejscowych w premierowym secie, bo po jego zbiciach faworyt "odjechał" młodzieży na 9:5.
BBTS Bielsko-Biała - SMS PZPS Spała 3:0 (25:15, 25:13, 25:19)
BBTS: Macionczyk, Siek, Hunek, Pietruczuk, Gryc, Piotrowski, Fijałek (libero) oraz Ledwoń (libero), Gil, Kapelus, Lesiuk, Coenen, Waligóra, Cedzyński
Trener: Brokking