Już na wstępie okienka transferowego ze Skałką pożegnał się Andrzej Nowakowski, który od kilkunastu lat był opoką w bramce drużyny z Żabnicy. Następnie rozstano się z Fabianem Śliwą i Maciejem Węgrodzkim. Dodatkowy "cios" wyprowadził Paweł Suski, który zdecydował się na zakończenie przygody z piłką. Najnowszym ubytkiem jest Wojciech Drewniak, powracający do Koszarawy Żywiec. - Nie tak to miało wyglądać. Obejmując zespół dostałem wiadomość, że to będzie wyglądać inaczej, że do większych zmian nie dojdzie. Tymczasem nasze ubytki są znaczące - powiedział Szymon Stawowy
 
Były szkoleniowiec Maksymiliana Cisiec w zaistniałych okolicznościach musi "kleić" skład. W miejsce Nowakowskiego pozyskano Macieja Kupczaka z LKS-u Leśna. Do drużyny dokooptowany został także Robert Orzeł, perspektywiczny 16-latek. Niewykluczony jest także... powrót do piłki Suskiego. - Trenuje jeszcze z nami trzech zawodników. Powinni być oni wielkimi wzmocnieniami. Mam nadzieję, że wszystko wyjaśni się na początku przyszłego sezonu - dodał Stawowy, którego podopiecznych jutro czeka wymagający sparing z GKS-em Radziechowy-Wieprz.