Niemiec w górach. Od razu (nieco) lepiej
Peleton 70. Tour de Pologne ponownie wjechał w góry. Tym razem kolarze ścigają się u podnóża Tatr. Najlepszy wynik w wyścigu zaliczył Przemysław Niemiec. Jadący w barwach zespołu Lampre-Merida Przemysław Niemiec ściganie we wcześniejszych etapach kończył w okolicach setnego miejsca, nie licząc trasy z Marilleva Val di Sole do Passo Pordoi Val di Fassa (był 63.). Dzisiaj, na dystansie 160,5 km z Nowego Targu do Zakopanego, pedałował nieco lepiej i linię mety minął jako 51. zawodnik. Kolarz z Pisarzowic zdecydowanie lepiej czuje się w górach, co widać po dzisiejszym wyniku, choć do rezultatów z tegorocznego Giro d'Italia spor brakuje. Pisarzowiczanin awansował na 88. miejsce w klasyfikacji generalnej.
Kolejny niezły start zanotował Rafał Majka, choć Polak stracił, na rzecz Jona Izaguirre, koszulkę lidera. Hiszpan dzięki 10-punktowej bonifikacie, za trzecie miejsce w klasyfikacji Race Appeal, wyróżniającej najaktywniejszych kolarzy na etapie, wyprzedza Majkę o... 1 sekundę. Najszybszy był dzisiaj Thor Hushovd. Norweg odniósł drugie etapowe zwycięstwo w tegorocznym Tour de Pologne. Drugi metę przekroczył Matthieu Ladagnous, a trzeci Daniele Ratto.
W piątek kolarzy czeka etap wokół Bukowiny Tatrzańskiej o długości 192 km.