
Niespodziewana, a może i sensacyjna
Tytułowe stwierdzenie ma związek z roszadą trenerską, jaka właśnie nastąpiła w Cieszynie.
Piast zanotował bardzo udaną rundę jesienną, w której niemal połowę meczów w Lidze Okręgowej Żywiecko-Skoczowskiej zakończył zwycięsko. Dało to ekipie znad Olzy miejsce tuż za podium stawki na półmetku rozgrywek sezonu 2024/2025. Tym bardziej to osiągnięcie zasługujące na słowa uznania, iż latem z Cieszyna odeszła liczna grupa zawodników, zwłaszcza tych doświadczonych, którzy stanowili o sile drużyny podczas poprzedniej ligowej kampanii. W niej Piast otarł się o awans na V-ligowy szczebel.
Młodzież, wspierana na boisku przez Ireneusza Jelenia i Patryka Skakuja, a z ławki trenerskiej prowadzona przez Sławomira Macheja, radziła sobie minionej jesieni całkiem przyzwoicie, zasługując na miano jednej z rewelacji "okręgówki" po potężnej kadrowej metamorfozie. Kontynuacji pracy dotychczasowego szkoleniowca nie będzie, bo w Piaście nastąpiło zgoła nieoczekiwane rozstanie.
Powód? Komentarza ze strony klubu względem takiej decyzji na ten moment nie ma. Podobnie nazwiska następcy, który znany ma być w nadchodzącym tygodniu. Jutro cieszynianie zagrają sparing z Narożem Juszczyn, w którym drużynę poprowadzi awaryjnie trener juniorów z Cieszyna Dawid Ciok.