- O swojej decyzji poinformowałem zarząd już wcześniej. Oczywiście wszystko przebiegło w przyjaznej atmosferze. W kolejnych rozgrywkach będę reprezentował barwy Soły jako zawodnik - powiedział nam Jarosław Grygny po zwycięskim meczu z Piastem Cieszyn na zakończenie rozgrywek. Pod jego wodzą drużyna z Rajczy zajęła 10. miejsce w tabeli Ligi Okręgowej Żywiecko-Skoczowskiej, zdobywając 33 punkty, na co złożyło się 9 zwycięstw, 6 remisów i 13 porażek.

 

Misję prowadzenia drużyny w sezonie 2023/2024 zarząd Soły powierzył Marcinowi Kasperkowi. - Jest to dla mnie na pewno duże wyzwanie, takie jakiego szukałem. Nie podjąłem się go przypadkowo, bo z działaczami Soły negocjowaliśmy już w przeszłości. Liczę na to, że będzie to udana przygoda. Celem na nadchodzący sezon jest przebudowa drużyny, która będzie oczywiście uzależniona od sytuacji kadrowej, a ta jest dynamiczna w każdym klubie w czasie trwania okienka transferowego. Będziemy chcieli sprowadzić zawodników związanych z Sołą. Nie określiliśmy pułapu punktowego, jaki mamy osiągnąć, ale jak w każdej drużynie, którą prowadziłem będziemy grali o zwycięstwo w kolejnych spotkaniach - mówi nam nowy trener Soły Rajcza.

 

Trener pełni jeszcze obowiązki szkoleniowe w Beskidzie Gilowice. Drużyna zajmuje obecnie 3. miejsce w żywieckiej A-klasie, a w ostatniej kolejce zmierzy się na wyjeździe z rezerwami GKS-u Radziechowy-Wieprz. - Oficjalnie pożegnałem się z drużyną Beskidu 3 tygodnie temu. Zarówno ja, jak i zarząd stwierdziliśmy, że czas na zmiany. To dobre rozwiązanie dla obu stron. Dziękuję klubowi z Gilowic, bo tego, co udało się zrobić przez 2,5 roku wspólnej pracy, nie odbierze nam nikt. Wierzę, że klub będzie szedł drogą, którą obraliśmy przed laty z ówczesnym prezesem Tomaszem Kastelikiem - zakończył Kasperek.