Czechowiccy piłkarze do Mikołajek udali się 19 lipca. Na wstępie wyjazdu natknęli się na pewne utrudnienia. Pociąg jadący do Katowic, gdzie drużyna miała zmienić środek transportu, miał bowiem spore opóźnienie. Czasowy „poślizg” nie zniweczył jednak planów trenera Marcina Biskupa i jego podopiecznych, którzy po przybyciu na miejsce realizowali bez przeszkód treningowe założenia. – Nasz wyjazd oceniam wysoko. W skali od 1 do 10 na 10. Pod każdym względem obóz się udał. Mieliśmy do dyspozycji świetnie przygotowane boisko. Zaliczyliśmy wycieczkę rowerową, podczas której zawodnicy poznali Mazury od środka oraz 15-kilometrowy spływ kajakowy. Ważne był także aspekt integracyjny, spędziliśmy razem pięć dni. Na szczęście ominęły nas kontuzje, co podczas zgrupowań rzadko ma miejsce – opisuje mini-obóz trener Biskup.  

Zgrupowanie w Mikołajach zwieńczył test mecz z wicemistrzem tamtejszej A-klasy. MRKS pokonał MKS Kłobuk Mikołajki 13:0. – Nie było taryfy ulgowej. W sobotę rano zawodnicy zaliczyli ciężki trening, popołudniu przy wysokiej temperaturze rozegrali mecz. Do dyspozycji miałem podczas obozu tylko jedenastu zawodników, więc wszyscy na boisku spędzili 90 minut. Wygraliśmy w efektownym stylu, wypracowaliśmy sobie sporo sytuacji strzeleckich, tempo spotkania było wysokie – klaruje nasz rozmówca, który wczoraj dał zawodnikom odpocząć po kilkunastogodzinnej podróży powrotnej. Dzisiaj, jutro oraz pojutrze przygotowania do sezonu będą kontynuowane podczas zajęć treningowych. Natomiast w sobotę MRKS rozegra kolejny sparing, zmierzy się z LKS-em Goczałkowice Zdrój.