W miniony wtorek żywczanie wysoko polegli w rywalizacji w Katowicach. Jeszcze trudniejszy wyjazd czekał ich w kolejnym spotkaniu IV ligi śląskiej.

góral_żywiec1213

Ale konfrontacja z ekipą GTS-u Bojszowy ułożyła się dla przyjezdnych w sposób wyborny. Już pierwsza akcja po rozpoczęciu gry dała żywieckiemu zespołowi błyskawiczne prowadzenie. W sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy znalazł się Grzegorz Szymoński, który ze stoickim spokojem ograł golkipera i skierował piłkę do siatki. Takie otwarcie meczu miało jakże korzystny wpływ na postawę gości z Żywca, którzy w odstępie kolejnych 10 minut przeprowadzili kilka niezłych akcji. Futbolówka wpadła nawet po raz drugi do bramki bojszowian, ale strzelający Szymoński uczynił to będąc na pozycji spalonej. Na moment tylko inicjatywę przejęli miejscowi. Wszystkie próby wrzutek w pole karne pewnie łapał jednak Maciej Wnętrzak. W 27. minucie piłkarze Czarnych-Górala dowiedli bardzo dobrej postawy. Sam przed golkiperem rywali znalazł się Kamil Żołna, pewnie podwyższając zasłużone prowadzenie żywczan. Spotkanie podopieczni Piotra Jaroszka mogli zatem spokojnie kontrolować i to czynili. Nie zabrakło wiele, by przerwa nastąpiła przy jeszcze bardziej okazałej zaliczce beskidzkiego czwartoligowca.

Co się natomiast odwlecze, to... Drugą odsłonę żywiecka drużyna rozpoczęła z animuszem, ale świetnymi interwencjami popisywał się bramkarz GTS-u. Skapitulować musiał za to w 56. minucie. Na listę strzelców, rozstrzygając w praktyce losy meczu, wpisał się strzałem z bliskiej odległości Jakub Waluś. I chyba tylko rozluźnienie w szeregach przyjezdnych sprawiło, że bojszowianie nie doznali kolejnych strat. Sytuacji „jeden na jeden” nie wykorzystał m.in. Żołna. Gwoli sprawiedliwości przyznać trzeba, że i ekipa GTS-u zasłużyła na trafienie honorowe. Przy uderzeniach Szymona Płoszaja i Piotra Buli golkiper Czarnych-Górala zachował się właściwie, zapewniając swojej drużynie występ "na zero z tyłu", poprawiający sytuację żywczan w ligowej tabeli.

GTS Bojszowy – Czarni-Góral Żywiec 0:3 (0:2) 0:1 Szymoński (1') 0:2 Żołna (27') 0:3 Waluś (56')

Czarni-Góral: Wnętrzak – Jaroszek, Klimek, Białas, Małysiak, Motyka, Gołuch (73' Mbachu), Michulec (80' Studencki), Żołna, Waluś (85' Borak), Szymoński (79' Stolarczyk) Trener: Jaroszek