Tuż nad strefą spadkową znajdują się rywalizujące dzisiaj ze sobą zespoły z Żywiecczyzny. Stawką meczu były zatem punkty pozwalające na odskoczenie od miejsc niebezpiecznych. Metal Skalka rusek

Zespół z Leśnej po sensacyjnym 2:2 w Skoczowie liczył na przynajmniej jeden – w jego przypadku każdy niezwykle cenny – punkt. Stosunkowo szybko objął prowadzenie. Maciej Sowa wykorzystał rzut karny podyktowany przez Jakuba Krajewskiego. W tym momencie mogło być 0:2, ale chwilę wcześniej obronną ręką z opresji wyszedł Andrzej Nowakowski, a później za grę wzięli się jego koledzy. Przed przerwą zdołali wyrównać. W 34. minucie po dośrodkowaniu z lewej strony na bramkę uderzył Dominik Błachut, piłka odbiła się od jednego z obrońców i trafiła pod nogi Adriana Szwarca, który zachował zimną krew. Na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku 1:1. – Mogliśmy po pierwszej połowie prowadzić, ale nie wykorzystaliśmy kilku dogodnych sytuacji – ocenia Adam Śliwa, szkoleniowiec Skałki. Dariusz Chowaniec przymierzył w boczną siatkę, strzał Szwarca obronił Maciej Kupczak, także Dominik Natanek nie popisał się.

Po zmianie stron gospodarze byli skuteczniejsi. Po dwójkowej akcji Chowaniec – Szwarc futbolówka dotarła do zamykającego ją Damiana Pękali... był tam, gdzie być powinien w minucie 60. Kwadrans później Natanek wypracował bramkę Chowańcowi. Minął rywala i zagrał do niepilnowanego partnera, ten miał przed sobą niepilnowany cel. Tym samym Skałka przypieczętował zwycięstwo, które mogło bardziej okazałe, także za sprawą innych ataków z drugiej połowy.

Metal Skałka Żabnica – LKS Leśna 3:1 (1:1) 0:1 Sowa (12', z rzutu karnego) 1:1 Szwarc (34') 2:1 Pękala (60') 3:1 Chowaniec (75')

Skałka: Nowakowski – Denys, Kumorek, Małaczek, Karpeta, Suski, Błachut, Szwarc (85′ Stawicki), Kochutek (50' Pękala), Chowaniec, Natanek Trener: A.Śliwa

LKS Leśna: Kupczak – Sz.Kowalczyk, Lach (65' Marciniak), Urbański (65' Krysta), Sewera, Biegun A.Kowalczyk, Jagosz, Łodziana (75' Binda), Sowa, Wróbel Trener: Szymala