Rzadko, nawet na szczeblu ligi okręgowej, zdarza się, by drużyna prowadząca dwoma golami na niespełna 20 minut przed końcem, punktów ostatecznie nie zgarnęła. A tak stało się w Skoczowie.

Beskid Skoczow

Długo wszystko układało się po myśli gospodarzy. W 32. minucie z podania Dawida Kiełczewskiego skorzystał Bartosz Kochman, pokonując strzałem z kilku metrów golkipera wilamowiczan. Gdy po godzinie gry Beskid powiększył zaliczkę za sprawą uderzenia Arkadiusza Ihasa, szanse gości na korzystny wynik w sobotni wieczór znacząco zmalały. Nie na tyle jednak, by odpuścić walkę o jak najlepszy rezultat. Po prawdzie zaznaczyć trzeba, że już w premierowej części przyjezdni wcale skoczowianom nie ustępowali. Znakomitych okazji bramkowych nie wykorzystali wówczas Michał Sztykiel i Łukasz Rajda. W ostatnich 20 minutach piłkarze Wilamowiczanki byli skuteczniejsi, strzelając w dodatku gole rzadkiej urody – vide piękne uderzenie z rzutu wolnego Wojciecha Buczka czy fenomenalny strzał z okolic 25 metra Marcina Hermana. Po cudownych trafieniach przyszło i trzecie, rozstrzygające o całkowitej odmianie losów emocjonującego spotkania.

Jak gospodarze taką zaliczkę mogli wypuścić? – Jestem ultra wściekły, bo wygrywając u siebie 2:0 praktycznie w 10 minut przegrywamy mecz! To jest katastrofa. Fakt jednak, że gola dla rywali były najwyższej próby. Szkoda, że tak pięknymi strzałami piłkarze Wilamowiczanki popisali się akurat dziś – żałował Marcin Michalik, szkoleniowiec Beskidu. A goście raz jeszcze tej wiosny pokazali charakter i wolę walki. Z tego względu na pełną pulę w Skoczowie zasłużyli. Beskid Skoczów – Wilamowiczanka Wilamowice 2:3 (1:0) 1:0 Kochman (32') 2:0 A.Ihas (58') 2:1 Buczek (72', z rzutu wolnego) 2:2 Herman (75') 2:3 Sztykiel (82')

Beskid: Mach – Sojka, D.Ihas, Strządała, Wojaczek, Padło, Smagło (89' Żur), Kochman (78' Matuszka), Kiełczewski, A.Ihas, Jaworzyn Trener: Michalik

Wilamowiczanka: Smolarski – Stokłosa, Szewczyk, Matusik, Buczek, Pająk, Denys, Herman, Sztykiel, Rajda (89' Szymala), Natanek (72' Bieszczad) Trener: Szymala