Odrobili wrześniową lekcję
Na początku września piłkarze Unii doznali przeciwko Brzezinie dotkliwej, aż czterobramkowej porażki i pożegnali się z rozgrywkami okręgowego Pucharu Polski na etapie ćwierćfinału. Podopieczni Jakuba Korby wyciągnęli wnioski z tamtego spotkania i dziś wyjechali z Osieka z kompletem punktów. Dla biało-niebieskich było to czwarte ligowej zwycięstwo z rzędu. Wcześniej oświęcimianie wygrywali kolejno z Górnikiem Brzeszcze, Babią Górą Sucha Beskidzka i Cedronem Brody. Dziś wywieźli trzy punkty z trudnego terenu, gdzie jeszcze nieco ponad miesiąc temu doznali wysokiej przegranej. - Wyciągnęliśmy wnioski z tamtego meczu. Na spotkanie z Brzeziną musieliśmy zupełnie zmienić taktykę, nad którą pracowaliśmy przez cały tydzień. Jeszcze w środę nie wyglądało to zbyt obiecująco, ale dziś stanęliśmy na wysokości zadania. Może na boisku nie było fajerwerków, ale od pierwszej do ostatniej minuty graliśmy bardzo konsekwentnie. Wszyscy świetnie wywiązali się z powierzonych im zadań taktycznych. Wygraliśmy, ale ogromne słowa uznania należą się także naszym rywalom. To bardzo dobra i poukładana drużyna – skomentował zwycięstwo swoich podopiecznych trener Korba.
Szkoleniowiec Brzeziny, Krzysztof Frączek czuł z kolei po meczu niedosyt. - Nie byliśmy gorszym zespołem. Zawiodło to, z czym borykamy się praktycznie od początku sezonu. Gra wygląda dobrze, stwarzamy groźne sytuacje, ale brakuje nam skuteczności. Mamy też spore problemy kadrowe. Nie udało nam się jeszcze rozegrać dwóch meczów w tym samym składzie. Braki mamy przede wszystkim w obronie i w ataku. O ile dziury w defensywie łatamy pomocnikami, o tyle w ofensywie ten wariant nie przynosi efektu. Stracony gol? Fatalny błąd bramkarza, który nie powinien się przydarzyć – przyznał po przegrany spotkaniu.
Jedyna bramka padła w dzisiejszym meczu na nieco ponad kwadrans przed końcem. Piłki po strzale z dystansu Damiana Nowotarskiego, Krzysztof Flejtuch nie zdołał złapać i wybił ją przed siebie. Do futbolówki dobiegł Daniel Boba i z ostrego konta umieścił ją w bramce. Dzięki wygranej oświęcimianie, przynajmniej do jutra, zbliżyli się do lidera ze Stryszawy na odległość trzech punktów.
Brzezina Osiek – Unia Oświęcim 0:1 (0:0) 0:1 Boba (73')
Brzezina: Flejtuch – Bernaś, D. Płonka, Juras, M. Szczepaniak – Walus (46' Antecki), Zarzycki (65' Gros), Ł. Szczepaniak, Mikołajczyk – Żurek, Jaromin Trener: Grzegorz Frączek
Unia: Kubas – Domżał, Pater, Kabara, Głowacki, Przybyła (55' Semik) – T. Kocoń (90' Bielawski), Korba (69' Nowakowski), Jurczyk, Wiertel – Boba (75' Chojnowski) Trener: Jakub Korba