Wszystko, co najlepsze ze strony Podhalanki, wydarzyło się w pierwszej połowie. Podopieczni Mariusza Kozieła strzelili 3 bramki, dzięki którym po zmianie stron mogli pozwolić sobie na spokojniejsze tempo. Ale od początku. 

Wynik sparingowej konfrontacji w Szczyrku otworzył Mateusz Balcarek. Wkrótce prowadzenie ekipy z Milówki podwyższył Maciej Wojtyła, który wykorzystał prostopadłe podanie od Piotra Motyki. Na 3:0 gola zdobył Motyka po precyzyjnym uderzeniu głową. Asystą w tej sytuacji popisał się dośrodkowujący Radosław Tracz.



- Był to typowy sparing. Działo się w nim niewiele, choć kilka okazji bramkowych jeszcze mieliśmy, a i zawodnik Magury trafił w poprzeczkę. Myślę, że jedni i drudzy mogą być zadowoleni, że mecz doszedł do skutku. Zawsze lepiej rozegrać sparing niż odbyć trening - skomentował Mariusz Kozieł, trener Podhalanki, która finalnie wygrała 3:1.