Nietypowo, bo trójką obrońców, wyszedł zespół z Drogomyśla na sparing z Iskrą. Owe ustawienie dobrze funkcjonowało jeśli chodzi o grę ofensywną. Drogomyślanie otworzyli wynik meczu po golu Błażeja Bawoła, lecz Iskra odrobiła straty. To był jednak tylko preludium do prawdziwej wymiany ciosów. Następnie zawodnicy Błyskawicy dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, dzięki trafieniom Damiana Stawickiego po sprytnie rozegranym rzucie wolnym oraz Krzysztofa Koczura, który głową ulokował piłkę w siatce. Za każdym razem jednak te prowadzenie było tracone po indywidualnych błędach piłkarzy z Drogomyśla. Pierwsza połowa spotkania jeszcze się nie zakończyła, a było już 3:3. Chwilę przed jej końcem Iskra po raz pierwszy w tym meczu objęła prowadzenie i jak się okazało, nie oddała go do końca spotkania.

Za nami bardzo pożyteczny sparing, z którego jestem zadowolony. Zespół z Pszczyny okazał się być bardzo solidnym przeciwnikiem, który stawia na mieszankę młodości z doświadczeniem – powiedział po meczu trener Błyskawicy Krystian Papatanasiu.