Ufff... - od głębokiego westchnienia rozpoczął przemowę na konferencji pomeczowej Leszek Ojrzyński. Trener Podbeskidzia nie ukrywał zadowolenia po wygranym spotkaniu z Górnikiem Łęczna. Górale na własnym stadionie pokonali beniaminka 1:0 po trafieniu Roberta Demjana.

Ojrzynski

Gratulacje dla chłopaków za to, że powalczyli. Końcówka była ciężka, mogliśmy zdobyć drugą bramkę, wtedy mecz byłby już skończony, ale nie strzeliliśmy i trzeba było cały czas drżeć o końcowy wynik.  Nikt jednak nie będzie pamiętał w jakich okolicznościach wygraliśmy, te trzy punkty już z nami pozostaną - mówił dumny po zwycięstwie Leszek Ojrzyński - Cieszymy się ze zwycięstwa ponieważ przed nami trudne mecze, a drużyna z Łęcznej to też zespół bardzo doświadczonych graczy, którzy potrafią indywidualną akcją przesądzić o wygranej - dodaje.

- To już 12. kolejka, a my dopiero drugi raz zagraliśmy na zero z tyłu. W tamtym sezonie mieliśmy takich spotkań aż 16. Dziś się to opłaciło, ponieważ wystarczyło strzelić jedną bramkę, aby cieszyć się ze zwycięstwa - kontynuuje trener ekipy spod Klimczoka. - Dziękuję kibicom za doping i zawodnikom za to, że wytrzymali presję, wiadomo że ostatnio nam się nie wiodło, ale wróciliśmy, dopomóż Boże, na dobre tory - zakończył były szkoleniowiec Korony Kielce.