OKIEM EKSPERTA: liderów trzech, klasa snajpera
Do zmiany lidera doszło po 20. kolejce bielskiej „okręgówki”. W hicie lepsza w Radziechowach okazała się Koszarawa. To szlagierowe starcie, jak i pozostałe w programie „przedłużonego” weekendu komentuje w roli eksperta Piotr Tymiński, były szkoleniowiec beskidzkich zespołów piłkarskich.
Morcinek Kaczyce – LKS '99 Pruchna 1:2 (0:2), RELACJA Zespół z Pruchnej wyzbył się już kompleksu meczów wyjazdowych i na boiskach rywali poczyna sobie równie dobrze, co u siebie. Przebojem beniaminek zbliża się do czołówki ligi okręgowej. Na ten moment może ciężko postrzegać ten zespół jako kandydata do walki o mistrzostwo, ale na miejsce na podium jak najbardziej LKS Pruchna stać. W końcowej fazie sezonu wszystko może się zdarzyć. A Morcinek? Tu patrząc na dorobek punktowy ciąg dalszy kryzysu. Może ta nikła porażka po walce jest jakimś przebłyskiem i w następnej kolejce przełoży się to na punktowy efekt.
Cukrownik Chybie – MRKS Czechowice-Dziedzice 2:1 (2:1), RELACJA Kolejny raz pełną pulę zapisał na swoim koncie Cukrownik. Na wiosnę znów tej drużynie wiedzie się znacznie lepiej, jak jesienią, bo punkty gromadzi bardzo regularnie. MRKS to przeciwieństwo Cukrownika. Wiosna dla tego zespołu jest kiepska. Po wygranej nad Tempem Puńców wydawało się, że będzie coraz lepiej, tymczasem formy dalej trzeba szukać.
Metal Skałka Żabnica – Maksymilian Cisiec 5:1 (3:1), RELACJA Mecz dwóch lokalnych rywali przyniósł efektowny sukces Metalu Skałki. Siłą zespołu z Żabnicy jest pozyskanie w zimowej przerwie Dominika Natanka. Powiem szczerze, że jestem pod ogromnym wrażeniem strzeleckich umiejętności tego zawodnika. Nie ważne w jakiej drużynie gra, strzela gole. Tak na marginesie powiem, że dziwię się, iż z takimi umiejętnościami snajperskimi nie zrobił kariery na wyższym poziomie rozgrywek. Skałce zapewnił trzy „oczka”, które oddalają widmo spadku. Zobaczymy, na jak długo, choć mam przeczucie, że ważne punkty dla swojego zespołu sam Natanek jeszcze zdobędzie. Punktować musi zacząć Maksymilian Cisiec, bo sytuacja może stać się niebawem bardzo nieciekawa.
GKS Radziechowy-Wieprz – Koszarawa Żywiec 1:2 (0:0), RELACJA Koszarawa wzięła w hicie kolejki rewanż na zespole z Radziechów za porażkę 1:2 przed własną publicznością. Tu więc szanse się wyrównały. Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak oczekiwać dalszego rozwoju wypadków w ligowej czołówce. Nie ulega wątpliwości, że zwycięstwo żywieckiego zespołu uatrakcyjniło ligę. Mamy nie jednego zdecydowanego lidera, a aż trzech, które dzieli niewielka różnica punktowa. Może się okazać nawet tak, że na finiszu sezonu skorzysta na rywalizacji ekip z Żywiecczyzny... Beskid Skoczów.
Kuźnia Ustroń – LKS Bestwina 1:1 (0:0), RELACJA Dwie dobrze prezentujące się w tej rundzie drużyny zagrały ze sobą w Ustroniu. Remis po ciekawym widowisku świadczy o wyrównanym poziomie, zresztą w tabeli Kuźnia i LKS Bestwina też są blisko. Jedni i drudzy zasługują moim zdaniem na słowa pochwały, bo nawet dla najlepszych drużyn w stawce to wyjątkowo groźni przeciwnicy.
Pasjonat Dankowice – Zapora Porąbka 3:0 (1:0), RELACJA Zapora Porąbka tylko chwilowo miała tej wiosny przebłyski lepszej gry. Na Pasjonata to okazało się niewystarczające. Pewne zwycięstwo gospodarzy predestynuje ten zespół do walki o piątą lokatę w „okręgówce”. Na nic więcej mimo wszystko Pasjonata w tym sezonie nie stać.
Tempo Puńców – Beskid Skoczów 1:3 (0:2), RELACJA Mecz bez historii. Wszystko przebiegło w nim zgodnie z planem. Beskid jako kandydat do awansu pokonał ostatnie w tabeli Tempo Puńców, potwierdzając swoje aspiracje. Spodziewaliśmy się takiego obrotu wydarzeń.
Wilamowiczanka Wilamowice – Soła Kobiernice 0:3 (walkower)
[standings league_id=7 template=extend logo=true]