OKIEM EKSPERTA: skok na lidera, Koszarawa "pod formą"
Z nowym liderem zakończył się kolejny weekend w Bielskiej Lidze Okręgowej. Rozstrzygnięcia komentuje w naszym tradycyjnym cyklu Piotr Tymiński, były szkoleniowiec beskidzkich drużyn.
Beskid Skoczów – Metal Skałka Żabnica 3:0 (1:0), RELACJA Potwierdza się wysoka i równa forma Beskidu Skoczów. W sobotę większych problemów ze zdobyciem trzech punktów ten zespół nie miał, co potwierdza wynik. Skoczowianie dokonali skoku na fotel lidera „okręgówki”. Jest to zasługą konsekwentnej gry. Może się okazać, że Beskid do końca rozgrywek na tym miejscu pozostanie. Trochę potwierdzają się moje wcześniejsze słowa, że właśnie ta drużyna na walce dwóch kandydatów do awansu z Żywiecczyzny skorzystać może najbardziej.
Kuźnia Ustroń – Morcinek Kaczyce 4:2 (2:0), RELACJA W przypadku meczu w Ustroniu żadnego zaskoczenia nie ma. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz punkty zdobył Morcinek. Zaskakiwać może to, że gospodarze – choć mecz kontrolowali – to dali sobie strzelić dwa gole. A mecz z Morcinkiem pokazał, jak dużym wzmocnieniem dla Kuźni jest Adrian Sikora.
MRKS Czechowice-Dziedzice – GKS Radziechowy-Wieprz 0:0, RELACJA Gospodarze chcieli odnieść wreszcie jakieś znaczące zwycięstwo, by uwierzyć znów w swoje możliwości. Ale wygrać chcieli też goście z Radziechów. Remis 0:0 sprawia, że żadna z drużyn swojego celu ostatecznie nie osiągnęła.
Pasjonat Dankowice – Tempo Puńców 6:0 (1:0), RELACJA O Tempie Puńców mówi się ostatnio głównie w kontekście rozmiaru poniesionej porażki. Staje się to powoli normą, że puńcowianie wysoko przegrywają. Trudno coś więcej powiedzieć o meczu, w którym zwyciężył pewnie faworyt, a rozmiary triumfu nie zaskakują,
Soła Kobiernice – LKS ’99 Pruchna 3:4 (3:0), RELACJA W Kobiernicach spotkały się zespoły, które w tej rundzie prezentują się naprawdę dobrze. Soła, jeśli chodzi o zdobycze punktowe i LKS Pruchna, który poza wpadką z Maksymilianem, urasta do miana „czarnego konia” w stawce. Ten zespół ma charakter i potencjał, czego dowodzi niesamowity przebieg spotkania z Sołą. Wszystko wskazuje na to, że przegrana z beniaminkiem z Ciśca aż 0:4 była tylko wypadkiem przy pracy. W Kobiernicach przyjezdni nie podłamali się straconymi golami i osłabieniem. To o piłkarzach z Pruchnej świadczy naprawdę korzystnie.
Zapora Porąbka – Cukrownik Chybie 3:1 (0:1), RELACJA Cukrownik to zespół w tej rundzie nieobliczalny, który potrafi zdobywać punkty z dobrymi przeciwnikami, a tracić z teoretycznie słabszymi. Ich gra, zresztą podobnie, jak Zapory, mocno faluje. Trudno w obu przypadkach o ustabilizowanie formy na kilka meczów z rzędu. Do przerwy wydawało się, że to goście będą lepsi, ale jakieś rozluźnienie w ich szeregach, w połączeniu z mobilizacją gospodarzy przyczyniły się do zdobycia pełnej puli przez ekipę z Porąbki.
Maksymilian Cisiec – Koszarawa Żywiec 1:0 (0:0), RELACJA Po ważnym zwycięstwie w Radziechowach chyba zbyt dużo euforia zapanowała w żywieckiej Koszarawie. Klęska w starciu z zespołem z Pruchnej, później wymęczone zwycięstwo nad Morcinkiem, a teraz kolejna zaskakująca porażka. Nie jest to forma mistrzowska Koszarawy. Trzeba mówić o sporym rozczarowaniu, bo jeśli ligę chce się wygrać, to na takie wpadki nie można sobie pozwalać. Maksymilian Cisiec pokonał z kolei następny zespół z ligowej czołówki. Pytanie czy to zasługa progresu tej drużyny, czy może raczej zlekceważenia ze strony przeciwników. Prognostyk przed walką o utrzymanie to bez wątpienia dobry.
LKS Bestwina – Wilamowiczanka Wilamowice 3:0 (walkower)
[standings league_id=7 template=extend logo=false]