W 29. kolejce ligi okręgowej zapadły najważniejsze rozstrzygnięcia. Awans stał się udziałem piłkarzy GKS-u Radziechowy-Wieprz, natomiast los degradacji został przeznaczony kobiernickiej Sole. Wszystkie wyniki soboty w „okręgówce” przypominamy i komentujemy eksperckim głosem Piotra Tymińskiego, byłego szkoleniowca beskidzkich zespołów.

Koszarawa Zywiec porazka Pasjonat Dankowice – Koszarawa Żywiec 5:0 (2:0), RELACJA Spodziewałem się trudnej przeprawy Koszarawy i podejrzewałem, że w tej kolejce nastąpi rozstrzygnięcie kwestii mistrzostwa. Rozmiary wygranej Pasjonata zaskakujące, ale to pokazuje, jak trudno w Dankowicach zdobyć punkty. W Żywcu zawód, bo liczono pewnie, że walka potrwa do ostatniego meczu, a Cukrownik w Radziechowach zdoła gospodarzom przeciwstawić się. Nic pozytywnego dla żywczan już się jednak nie wydarzy.

Tempo Puńców – GKS Radziechowy-Wieprz 0:10 (0:4), RELACJA W poprzedniej kolejce Tempo straciło jeszcze więcej goli w rywalizacji z walczącą o utrzymanie Skałką. Trudno więc dziwić się wysokiej wygranej lidera rozgrywek. Radziechowanie dopięli swego, wszystko przebiegło dla nich zgodnie z planem. Kto liczył na supersensację, to po wyniku widzi, że nie było takiej możliwości.

LKS Bestwina – Soła Kobiernice 1:1 (1:0), RELACJA Spekulowałem niedawno na temat terminarza zespołów walczących o utrzymanie. Wychodziło na to, że raczej Soła opuści szeregi „okręgówki”. Tak się stało mimo dobrej gry kobierniczan na przestrzeni rundy wiosennej. W Bestwinie piłkarze Soły walczyli o swoje, ale nawet zwycięstwo nic by im nie dało. Pochwały za walkę do końca, trochę mi szkoda tej naprawdę nieźle grającej drużyny, która powraca do A-klasy.

sola kobiernice - bestwina Zapora Porąbka – Maksymilian Cisiec 1:1 (0:1), RELACJA W Porąbce liczono zapewne na zwycięstwo nad Maksymilianem, ale goście tego spotkania już nieraz pokazywali przebłyski dobrej gry i nawet z zespołami z czołówki ligowej potrafili punktować. Ta runda w Ciścu na pewno na plus. Utrzymanie w lidze to godne odnotowania osiągnięcie w historycznym sezonie. Mam swoją satysfakcję w tym, bo aż ośmiu wychowanków Żywieckiej Akademii Piłki Nożnej było w kadrze Maksymiliana.

Cukrownik Chybie – Metal Skałka Żabnica 2:3 (0:1), RELACJA Gdy do zespołu z Żabnicy trafił Dominik Natanek, mówiłem, że ten zawodnik może Skałce zagwarantować utrzymanie. Nie pomyliłem się. Bez Natanka w składzie Skałka dziś żegnałaby się z ligą okręgową. Trzeba pochwalić w tym miejscu zarząd klubu, że na taki krok zdecydowano się. Snajper oczekiwań nie zawiódł, choć nie umniejsza to roli pozostałych zawodników zespołu.

pruchna skalka Kuźnia Ustroń – LKS '99 Pruchna 3:3 (1:1), RELACJA Wydawało się, że Kuźnia sięgnie po pewne zwycięstwo, ale beniaminek z Pruchnej raz jeszcze udowodnił, że nieprzypadkowo jest w przekroju całego sezonu jego objawieniem. Nawet na wyjazdach LKS Pruchna zanotował znaczący progres. Walka do końca popłaca, co mecz w Ustroniu pokazał. Goście „wyciągnęli” wynik ze stanu 1:3 i zdołali zremisować.

Beskid Skoczów – MRKS Czechowice-Dziedzice 1:1 (1:0), RELACJA Czechowicki MRKS „złapał” formę na finiszu sezonu, a Beskid do końca prezentuje się w miarę stabilnie. Stąd nie dziwi ciekawy mecz w Skoczowie, w którym walczyły drużyny o zbliżonych potencjałach. W przyszłym sezonie typuję obie ekipy do włączenia się do gry o wyższe cele.

Morcinek Kaczyce – Wilamowiczanka Wilamowice 3:0 (walkower)

[standings league_id=7 template=extend logo=false]