OKIEM EKSPERTA: zaskakujące wyniki na starcie rundy nie dziwią
Premierowa seria spotkań na wiosnę w Bielskiej Lidze Okręgowej i od razu duże emocje. Porażki doznała m.in. walcząca o awans Koszarawa. Rozstrzygnięcia we wszystkich siedmiu meczach 17. kolejki opiewamy komentarzem naszego eksperta Piotra Tymińskiego, byłego szkoleniowca beskidzkich drużyn piłkarskich na różnym szczeblu.
LKS Bestwina – Morcinek Kaczyce 1:0 (1:0), RELACJA Mimo porażki z Beskidem w ubiegły weekend start LKS-u Bestwina trzeba uznać za dobry, bo punkty z Morcinkiem, rywalem z dolnych rejonów tabeli, można określić jako obligatoryjne. Ekipa z Kaczyc pogrąża się coraz bardziej. Zobaczymy, jak będzie dalej, ale oby dla Morcinka nie skończyła się ta runda tragicznie.
Beskid Skoczów – Zapora Porąbka 2:1 (0:0), RELACJA Po pierwszych meczach rundy wiosennej ciężko oceniać formę poszczególnych drużyn. Wyniki często są zaskakujące tuż po zimowej przerwie. Tu akurat zwyciężył faworyt, ale bardzo męczył się z Zaporą Porąbka. Trzy punkty zdobyte w doliczonym czasie gry mają jednak taką samą wartość, jak po łatwo odniesionym zwycięstwie.
MRKS Czechowice-Dziedzice – Pasjonat Dankowice 0:2 (0:1), RELACJA Podobny komentarz można przyporządkować do tej konfrontacji. Pasjonat to groźny zespół. Potwierdza się to, co mówiłem wcześniej, bo mamy w tym przypadku małe zaskoczenie. Dankowiczanie mają już dwa zwycięstwa tej wiosny i z formą wyraźnie trafili. MRKS na tą najwyższą będzie musiał jeszcze poczekać.
Koszarawa Żywiec – Cukrownik Chybie 0:1 (0:1), RELACJA Po ostatnim sparingu z Jałowcem Stryszawa wydawało się, że Koszarawa jest gotowa do podjęcia walki o triumf w lidze. Tymczasem właściwej dyspozycji żywczan na razie nie widać. Powinna ona przyjść w miarę szybko, bo personalnie Koszarawa prezentuje się naprawdę ciekawie. Cukrownik postarał się z kolei o niespodziankę i dla tego zespołu to bardzo cenna zdobycz wyjazdowa.
GKS Radziechowy-Wieprz – Metal Skałka Żabnica 2:1 (2:1), RELACJA Lokalne derby zawsze są emocjonujące, a wynik często waży się do końca. Tak też było w sobotę, bo sukcesu gospodarze nie mogli być pewni aż do ostatniego gwizdka sędziego. Dla lidera rozgrywek to wygrana o tyle ważna, że pozwoliła uciec na pięć „oczek” drugiej w tabeli Koszarawie.
Soła Kobiernice – Kuźnia Ustroń 2:2 (1:2), RELACJA Mecz atrakcyjny dla kibiców, którzy obejrzeli cztery gole, w tym – z tego, co słyszałem – całkiem ładne. Remis chyba nie do końca satysfakcjonuje piłkarzy z Kobiernic. By mogli spać spokojnie potrzebują przecież wygranych meczów, zwłaszcza na własnym boisku. Kuźnia Ustroń z Adrianem Sikorą w składzie jest zespołem, którego nie można lekceważyć. Ten mecz to pokazał.
Maksymilian Cisiec – Tempo Puńców 3:2 (1:1), RELACJA Bardzo istotny mecz dla Maksymiliana. Można powiedzieć – taki na przełamanie, bo już dawno beniaminek nie cieszył się z ligowego zwycięstwa. Być może to początek marszu ekipy z Ciśca w górę tabeli. Dobrze zaprezentowały się w meczu z Tempem nowe nabytki, zatem wzmocnienia w Maksymilianie trafione. Czy zespołowi z Puńcowa uda się wydostać z trudnej sytuacji? Łatwo nie będzie, ale jeszcze wszystko jest możliwe w tej rundzie.
LKS '99 Pruchna – Wilamowiczanka Wilamowice 3:0 (walkower)
[standings league_id=7 template=compact logo=true]