
Ostatni raz i liga
Pojedynkiem z drużyną U-17 Rekordu Bielsko-Biała zakończyli we wtorkowi wieczór cykl sparingowych gier zawodnicy z Jaworza.
- Na pewno pozytywnie odbieram ten mecz. Jest to lepszy prognostyk niż nasze ostatnie spotkania, w których traciliśmy sporo goli. W potyczce z młodzieżą Rekordu tylko raz wyjmowaliśmy piłkę w siatce po błędzie w samej końcówce. Cały mecz natomiast zagraliśmy dobrze w tym aspekcie - zauważa trener Czarnych, Tomasz Wuwer.
Początek spotkania bez wątpienia należał do młodych "rekordzistów", którzy mocno nacisnęli na ekipę z Jaworza. Czarni ofensywny napór wytrzymali i samy przystąpili do ofensywy. Swoją okazję miał Janusz Cyran, który został zatrzymany przez golkipera Rekordu U-17. Bramkarz tej drużyny raz jeszcze popisał się świetną interwencją po uderzeniu Dariusza Sieroty z rzutu wolnego, gdy piłka leciała w samo "okno".
Przewaga jaworzan odcisnęła swe piętno w rezultacie w 55. minucie. Cyran nieprzepisowo został zatrzymany w polu karnym rywala, a z 11. metrów nie pomylił się Krystian Makowski. Później Czarni mieli sytuacje, aby podwyższyć stan prowadzenia za sprawą Artura Sawickiego czy Krystiana Rycka. Tak się jednak nie stało i w ostatniej akcji meczu to młodzież Rekordu doprowadziła do wyrównania po błędzie indywidualnym w szeregach Czarnych.