- Mimo wyniku jestem bardzo zadowolony z tego co dzisiaj zagraliśmy. Zespół dobrze wywiązywał się ze swoich założeń taktycznych, realizował je. Nie ustrzegliśmy się niestety 1 błędu i przegraliśmy mecz. Niemniej jednak jest optymistą po tym co zobaczyłem, bo zespół grał mądrze i konsekwentnie. To dobry prognostyk przed następnymi meczami - stwierdził po ostatnim gwizdku arbitra Seweryn Kosiec, szkoleniowiec Orła Łękawica. 

Liderujący Beskid w Łękawicy pokazał się dziś z dobrej strony. Piłkarze ze Skoczowa dłużej utrzymywali się przy piłce, stwarzali także więcej sytuacji bramkowych. Dość wspomnieć o niewykorzystanym rzucie karnym przez Mieczysława Sikorę w 30. minucie. Wykorzystali jednak tylko 1. W 49. minucie piłkę do siatki skierował Wojciech Padło wieńcząc tym samym dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego. W pozostałych sytuacjach skutecznie interweniował Maciej Wnętrzak oraz defensywa Orła, która dziś zagrała bardzo odpowiedzialnie. - Zmierzyliśmy się z bardzo dobrym zespołem. Graliśmy niskim pressingiem czekając na kontrataki - dodał Kosiec. Po jednym z nich ekipa z Łękawicy bliska była zdobycia bramki, lecz nieco szczęścia zabrakło Robertowi Mrózkowi.