
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Pechowa inauguracja
Dopiero w 4. kolejce przyszło zainaugurować rozgrywki w nowym sezonie rezerwom MRKS-u. Ich rywalem był lider ze Studzienic.
Czechowiczanie na pierwsze minuty spotkania nie wyszli z szatni, czego konsekwencją była stracona bramka już po 120 sekundach gry. W zamęcie pod bramką MRKS-u II po rzucie rożny przytomnością wykazał się zawodnik LKS-u, Mateusz Tomaszczyk. Ten cios podziałał jednak mobilizująco na gospodarzy, którzy stali się stroną dominującą. Wydawało się, że bramka wyrównująca wisi w powietrzu, wszak doskonałą okazję ku temu miał Rafał Adamczyk. Zawodnik rezerw MRKS-u minął już bramkarza gości, lecz za daleko wypuścił piłkę, co utrudniło mu oddanie czystego strzału. Zamiast remisu było jednak podwyższenie prowadzenia przez LKS. Łukasz Dąbrowiecki skutecznie wykończył kontratak swej drużyny.
– O końcowym wyniku zadecydowała pierwsza połowa. Popełniliśmy dwa błędy w defensywie, które kosztowały nas utratę dwóch goli. Szkoda tego meczu, bo nie zasłużyliśmy na porażkę – mówi w rozmowie z naszym portalem Marcin Sztorc, trener "dwójki" MRKS-u.
Po przerwie czechowiczanie nie ustawali w szukaniu okazji na odrobienie strat. W 57. minucie Kamil Kuśmierczyk zdobył gola kontaktowego, zamykając składną akcję swego zespołu. Znów postronni widzowie mogli odnieść wrażenie, że gospodarze pójdą za ciosem. Bramkę na 2:2 mógł zdobyć m.in. Grzegorz Sztorc, który minimalnie chybił po strzale głową. Gonienie wyniku okazało się być jednak trudnym zadaniem, po tym jak w 74. minucie czerwoną kartkę ujrzał bramkarz MRKS-u II, Patryk Kopeć. Ponownie sprytem wykazali się przyjezdni, którzy w ostatnich fragmentach starcia ustanowili wynik meczu. W obrębie swojego pola karnego faulował Zbigniew Zdonek, a z "wapna" nie pomylił się Dąbrowiecki.
– O końcowym wyniku zadecydowała pierwsza połowa. Popełniliśmy dwa błędy w defensywie, które kosztowały nas utratę dwóch goli. Szkoda tego meczu, bo nie zasłużyliśmy na porażkę – mówi w rozmowie z naszym portalem Marcin Sztorc, trener "dwójki" MRKS-u.
Po przerwie czechowiczanie nie ustawali w szukaniu okazji na odrobienie strat. W 57. minucie Kamil Kuśmierczyk zdobył gola kontaktowego, zamykając składną akcję swego zespołu. Znów postronni widzowie mogli odnieść wrażenie, że gospodarze pójdą za ciosem. Bramkę na 2:2 mógł zdobyć m.in. Grzegorz Sztorc, który minimalnie chybił po strzale głową. Gonienie wyniku okazało się być jednak trudnym zadaniem, po tym jak w 74. minucie czerwoną kartkę ujrzał bramkarz MRKS-u II, Patryk Kopeć. Ponownie sprytem wykazali się przyjezdni, którzy w ostatnich fragmentach starcia ustanowili wynik meczu. W obrębie swojego pola karnego faulował Zbigniew Zdonek, a z "wapna" nie pomylił się Dąbrowiecki.