Z ostatnią w tabeli Podlesianką Katowice na własnym obiekcie rywalizował GKS Radziechowy-Wieprz. Beniaminek przed tym meczem był na miejscu... przedostatnim. Gra toczyła się zatem o „punktów sześć”.  GKS Radziechowy

Podopieczni Mariusza Kozieła zapracowali dzisiaj swoją postawą na zwycięstwo, sytuacji bramkowych wypracowali sobie sporo, ale... z Podlesianką podzielili się punktami. Radziechowianie prowadzenie objęli w pod koniec pierwszej odsłony. Po akcji Damiana Salachny przed Kamilem Bartkiewiczem znalazł się Szymon Byrtek, okazję wykorzystał strzelając w długi róg. W tym momencie GKS powinien prowadzić 2:0, może 3:0. Otwarcie wyniku poprzedziły przegrane pojedynki wspomnianego duetu ofensywnych graczy z golkiperem katowiczan. Poprzeczkę uderzeniem z dystansu ostemplował ponadto Marcin Byrtek. Ostatni zespół w tabeli próbował się odgryźć, ale klarownych sytuacji nie wypracował.

Po zmianie stron mecz się wyrównał, akcji, po których poziom emocji wzrastał było mniej. W poprzeczkę po rzucie rożnym głową trafił Mateusz Janik. Na kwadrans przed końcem rywalizacji kontuzji doznał interweniujący przy dośrodkowaniu Łukasz Byrtek, między słupkami zastąpił go Wojciech Barcik. Trwająca kilka minut przerwa w meczu, wybiła z rytmu beniaminka, dał się zepchnąć do defensywy. Długo bronił się skutecznie, do czasu. W doliczonym czasie gry Podlasianka wyrównała. Radziechowianie wychodzili z kontratakiem, ale stracili futbolówkę, która chwilę później został mocno zagrana w ich pole karne. Po nie najlepszej interwencji obrońcy doskoczył od niej Mateusz Sowa, uderzył precyzyjnie.

Remis w tym meczu jest dla nas porażką. Mieliśmy sporo okazji bramkowych, natomiast rywal w ofensywie nie miał żadnych aktywów. Podlasianka nie grała źle, ale rzadko nam zagrażała. Straciliśmy gola w doliczonym czasie gry. W końcówce daliśmy się stłamsić, niewiele jednak z tego wynikało, długo broniliśmy się mądrze. Łukasz ma prawdopodobnie stłuczoną kość biodrową – mówi trener Kozieł.

GKS Radziechowy-Wieprz – Podlesianka Katowice 1:1 (1:0) 1:0 Sz.Byrtek (40') 1:0 Sowa (90+4')

GKS: Ł.Byrtek (78' Barcik) – Szczotka (75' Dziedzic), Figura, Noga, Suchowski, M.Byrtek, Celej, Trzop, Sz.Byrtek, Tracz (52' Jastrzębski), Salchna (70' Janik) Trener: Kozieł