
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Pięć „w plecy”. Zabrakło świeżości i jakości
W eksperymentalnym zestawieniu personalnym piłkarze Cukrownika Chybie nie zdołali pozytywnie zwieńczyć kolejnego z letnich sprawdzianów.
Chybianie na własnym boisku podjęli przebywający tu na zgrupowaniu zespół Gwarka Zabrze. Goście okazali się przeciwnikiem wymagającym. Przede wszystkim dysponowali znacznie większą liczbą zawodników, co przełożyło się na świeżość w poczynaniach w drugiej części. Do pauzy przedstawiciel bielskiej „okręgówki” przegrywał po prostym błędzie w defensywie, gdy podanie wszerz linii obrony przechwycił zawodnik Gwarka, pokonując następnie testowanego golkipera. Znacznie gorzej miejscowym wiodło się w kolejnych 45. minutach. Zaskoczeni zostali aż 4 razy. Cukrownik do końca zabiegał na miarę możliwości i sił o trafienie honorowe. Bezskutecznie, bo Damian Wojtoń uderzył ponad poprzeczką, zaś Daniel Poloczek pogubił się w sytuacji sam na sam.
Z wyniku żadnej tragedii nie robił szkoleniowiec ekipy z Chybia Andrzej Myśliwiec. – Zagraliśmy w mocno okrojonym składzie, rywal mógł sobie pozwolić na wystawienie dwóch „jedenastek”. Eksperymentalne zestawienie miało wpływ na mniejszą jakość po naszej stronie – zaznaczył.
Protokół meczowy poniżej.
Z wyniku żadnej tragedii nie robił szkoleniowiec ekipy z Chybia Andrzej Myśliwiec. – Zagraliśmy w mocno okrojonym składzie, rywal mógł sobie pozwolić na wystawienie dwóch „jedenastek”. Eksperymentalne zestawienie miało wpływ na mniejszą jakość po naszej stronie – zaznaczył.
Protokół meczowy poniżej.