Chybianie na własnym boisku podjęli przebywający tu na zgrupowaniu zespół Gwarka Zabrze. Goście okazali się przeciwnikiem wymagającym. Przede wszystkim dysponowali znacznie większą liczbą zawodników, co przełożyło się na świeżość w poczynaniach w drugiej części. Do pauzy przedstawiciel bielskiej „okręgówki” przegrywał po prostym błędzie w defensywie, gdy podanie wszerz linii obrony przechwycił zawodnik Gwarka, pokonując następnie testowanego golkipera. Znacznie gorzej miejscowym wiodło się w kolejnych 45. minutach. Zaskoczeni zostali aż 4 razy. Cukrownik do końca zabiegał na miarę możliwości i sił o trafienie honorowe. Bezskutecznie, bo Damian Wojtoń uderzył ponad poprzeczką, zaś Daniel Poloczek pogubił się w sytuacji sam na sam.

Z wyniku żadnej tragedii nie robił szkoleniowiec ekipy z Chybia Andrzej Myśliwiec. – Zagraliśmy w mocno okrojonym składzie, rywal mógł sobie pozwolić na wystawienie dwóch „jedenastek”. Eksperymentalne zestawienie miało wpływ na mniejszą jakość po naszej stronie – zaznaczył.

Protokół meczowy poniżej.