Stosunkowo długo kibice Pasjonata, przyzwyczajeni do efektownej i efektywnej gry swoich pupili, czekali na pierwsze zwycięstwo w trwających rozgrywkach. Niedługo na pierwszego gola w ich wykonaniu w Pietrzykowicach. W 2. minucie po akcji Błażeja Cięciela arbiter wskazał na „wapno”. Takowych okazji nie zwykł marnować Wojciech Sadlok. Goście objęli zatem prowadzenie i... oddali inicjatywę rywalom. Bory ambitnie dążyły do wyrównania, przynajmniej dwa ataki mogły przynieść podopiecznym Tomasza Fijaka upragniony cel. Zawodziła skuteczność. Gabriel Duraj trafił w poprzeczkę, a Michał Socha nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Przyjezdni mogli natomiast pokusić się o podwyższenie prowadzenia. Dwukrotnie Sadlok przedarł się prawą stroną. Za pierwszy razem jego podanie nie dotarło do adresata, za drugim Jakub Ogiegło akcji nie wykończył.

Po zmianie stron podopieczni Artura Bierońskiego skupili się przede wszystkim na bezpiecznej grze, tempa nie forsowali, korzystnego wyniku pilnowali. W ofensywie nie zdziałali zbyt wiele, ale w 80. minucie przypieczętowali zwycięstwo. Ogiegło pokonał wówczas Rafała Prochownika. Gospodarze prowadzili grę, ale nie zapunktowali.

Jutro na naszych łamach pomeczowe wypowiedzi trenerów.

Protokół meczowy poniżej.