Na początku poprzedniego tygodnia Jarosław Kupis zastąpił w roli szkoleniowca Beskidu Kamila Sornata. Były trener m.in. Decoru Bełk w swoim debiutanckim meczu udał się z zespołem do Jasienicy. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Drzewiarza 5:2. - Z całą pewnością nie tak wyobrażałem sobie debiut. Nie mogę być zadowolony, bo nie tylko wynik, ale i gra pozostawiały sporo do życzenia. Popełniamy proste błędy, które na poziomie IV ligi są wykorzystywane przez przeciwnika - zauważył Kupis, dodając: - Pracuję z zespołem od tygodnia. Sytuacja nie jest łatwa, wszak jest wiele rzeczy do poprawy. Zarówno organizacyjnych, bo mamy problemy kadrowe, tak i piłkarskich - podkreślił. 

Beniaminek po 8. kolejkach ma na swoim koncie raptem punkt i zamyka ligową stawkę. W najbliższej kolejce skoczowianie przed własną publicznością podejmą Wilki Wilcza, które w minioną sobotę pokonały 1:0 Spójnię Landek. - Ta liga jest ciekawa, nie ma w niej słabych zespołów. Chcemy zaprezentować się jak najlepiej i powalczyć o korzystny wynik. Mam nadzieję, że do tego meczu sytuacja kadrowa ulegnie poprawie - zaznaczył Kupis.