
Po właściwej stronie mocy
Po przerwie, znów z trzech punktów, cieszyła się wczoraj ekipa z Jaworza. Czarni przed własną publicznością pokonali beniaminka z Suszca.
- Mam nadzieję, że ta wygrana będzie powrotem na właściwą ścieżkę. Był to dość spokojny i poukładany mecz z naszej strony - przyznaje Tomasz Wuwer, trener Czarnych.
Już po 60. sekundach gry jaworzanie stanęli przed szansą na otwarcie rezultatu, lecz dobrej próby nie wykorzystał Dariusz Sierota. Co się jednak odwlecze... Czarni swego dopięli w 37. minucie. Krystian Zelek "na raty" wyegzekwował rzut karny - jego strzał z 11. metrów obronił bramkarz, ale wobec dobitki był bezradny. Ponadto, jeszcze jedną próbę w tej części spotkania odnotował Sierota, lecz tym razem jego strzał głową świetnie obronił bramkarz gości. Zespół z Suszca w pierwszej części nie zagroził znacząco bramce Czarnych.
Na kolejną bramkę kibice czekali do 72. minuty, kiedy to Ilya Nazdryn-Platnitski sfinalizował dogranie od Szymona Pustelnika i wygrał pojedynek "oko w oko" z bramkarzem przyjezdnych. Następnie jednak to Krupiński miał najlepszą okazję w tym meczu. Czarnych przed stratą gola uratował jednak słupek. Dobry występ ekipy z Jaworza przypieczętował Adrian Malchar w minucie 82. Zmiennik sprytną podcinką zakończył bramką akcję Michała Waszka.