
Pomyślna inauguracja
Od pewnej wygranej nad Iskrą Pszczyną rozpoczęli rundę wiosenną w Lidze Okręgowej Bielsko-Tyskiej zawodnicy rezerw Rekordu.
- Pierwsze 30. minut było dosyć wyrównane. Taka wymiana ciosów z przeciwnikiem. Później zrobił się trochę "festyn" pod koniec drugiej połowy. Jeżeli miałbym się do czegoś doczepić w tym meczu to tego, że każdy chciał się wpisać na listę strzelców zamiast poszanować partnera, aby później partner poszanował jego - przyznał w rozmowie z telewizją klubową trener rezerw Rekordu, Dariusz Rucki.
Mecz idealnie rozpoczął się dla bielszczan. Już w 4. minucie wynik meczu otworzył Łukasz Szczurek, który indywidualną akcję zwieńczył efektownym strzałem zza "16". Odpowiedź zawodników z Pszczyny była jednak błyskawiczna. 4 minuty później Tomasz Leszczyński doprowadził do remisu po precyzyjnym uderzeniu z dystansu, a piłka zanim wpadła do siatki zdążyła odbić się jeszcze od słupka. Jak się później okazało, było to jedyne trafienie przyjezdnych w tym meczu. Wynik do przerwy w 18. minucie ustalił Dawid Kasprzyk, pewnie egzekwując rzut karny.
Po przerwie przewaga "rekordzistów" nie podlegała dyskusji. W 50. minucie na listę strzelców wpisał się Marek Profic. Nowy nabytek rezerw Rekordu wykorzystał podanie z lewej strony boiska i uderzył z okolic "16". Decydujący "cios" w tym meczu wymierzył Kasprzyk, lokując piłkę w siatce efektownymi "nożycami".