Trzech Polaków w trzydziestce, detronizacja Krzysztofa Bieguna – tak wielkim skrócie skomentować można dzisiejszą rywalizację skoczków podczas konkursu Pucharu Świata w Lillehammer. szczyrk skoki Krzysztof Biegun stracił koszulkę lidera po pierwszej serii zawodów. 19-latek z Gilowic oddał skok na odległość 90 m, co przełożyło się na 32. pozycję. Zawodnik Sokoła Szczyrk stracił zaledwie 0,2 pkt. do Piotra Żyły i Gregora Deschwandena, skoczków ex-aequo sklasyfikowanych na miejscu 30.

Pozostali Polacy, z wyjątkiem Macieja Kota, również wypadli poniżej oczekiwań. Stefan Hula zaliczył tylko 84 m, Jan Ziobro 86,5 m. Nieco lepiej zaprezentowali się Kamil Stoch i Żyła – odpowiednio 91,5 m i 92,5 m. Wspomniany Kot, po skoku na 98,5 m zajmował po pierwszej próbie 8. miejsce.

W drugiej serii zobaczyliśmy trzech Polaków. Skoki Stocha i Żyły pozwoliły im w sposób nieznaczny przesunąć się w górę stawki – Stoch awansował z pozycji 26. na 20., a zawodnik Wisły Ustronianki z 30. na 26. Kot uzyskał jedną z lepszy odległości w próbie finałowej i ostatecznie był 5.

Zawody wygrał Gregor Schlierenzauer, który został liderem Pucharu Świata. Biegun spadł w klasyfikacji generalnej na 5. pozycję, Kot awansował na 6. Na 14. miejscu znajduje się Żyła.