26 strzelonych bramek w rundzie jesiennej jest wynikiem dość przeciętnym. To też zmusiło trenera Cukrownika do rozglądania się za nowym napastnikiem w jego zespole. -  Musimy strzelać więcej bramek. Brakowało nam takiego lidera w ofensywie. Rafał Szczygielski zrobił to na co było go stać. Strzelił nawet więcej goli niż zakładałem, jednak na więcej liczyłem ze strony Błażeja Bawoła. Zimą musimy wzmocnić siłę ofensywną, lecz na ten moment brak jakichkolwiek konkretów. Ciężko również znaleźć na naszym lokalnym rynku snajpera, który gwarantowałby kilka bramek więcej, ale będziemy się starać wzmocnić tę formację - klaruje szkoleniowiec Cukrownika Krzysztof Dybczyński. 

Pod znakiem zapytania stoi również przyszłość kilku zawodników z drużyny z Chybia. - Są piłkarze, którzy wyrazili chęć odejścia z zespołu z przyczyn osobistych, ale póki co rozmowy trwają i nic nie jest przesądzone - mówi Dybczyński.