W ostatnim sparingu Spójnia testowała czterech zawodników. W tym gronie znalazł się golkiper, obrońca i dwóch pomocników. Jak ich występ został oceniony przez szkoleniowca drużyny z Landeka? - Na pewno pozytywnie. Na ostateczne decyzje przyjdzie jeszcze czas, musimy się im jeszcze bliżej przypatrzyć, ale testowani zawodnicy pokazali się z dobrej strony. Musimy mieć to na uwadze, że nie mamy zbyt szerokiej kadry i potrzebujemy uzupełnień - zaznacza Dariusz Kłus. 

 

Przypomnijmy, iż tydzień temu Spójnia w sparingowej potyczce pod dobrej grze pokonała MKS Siemianowiczanka 2:0. - Sparing był pod nasze dyktando, podobnie jak tydzień temu, tylko dziś nasza skuteczność stała na wyższym poziomie. Cieszy również fakt, że zagraliśmy "na zero" z tyłu. Coraz lepiej zaczyna funkcjonować nasza gra w rozegraniu i odbiorze, ale wciąż sporo pracy przed nami - ocenił Kłus. 

 

W nadchodzący weekend Spójnia rozegra kolejny mecz kontrolny. Rywalem landeczan będzie skądinąd dobrze znana jej ekipa rezerw GKS-u Tychy.