Atakująca, która jeszcze w poprzednim sezonie Tauron Ligi przywdziewała bielskie barwy, była zdecydowaną liderką poczynań Developresu Bella Dolina. Poczynań dodajmy bezwzględnych wobec gospodyń. Gabriela Orvosova mecz zakończyła z dokładnie 50-procentową skutecznością ataku, uwagę zwraca 5 punktów, jakie z łącznie zgromadzonych 22, zapisała na swoim koncie blokiem.

Skoro o najjaśniejszej postaci w ekipie typowanej do walki o złoto mowa, to takowej nie było w szeregach BKS Bostik. Wielce znamienne jest to, że najbardziej pokaźny dorobek pod względem zdobyczy zanotowały przyjmujące Paulina DamaskeMartyna Borowczak, które przy znacznie niższej efektywności w ataku od przywołanej Słowaczki, zadbały w równej mierze o 16 "oczek" dla zespołu znad Białej. To jasno pokazuje, że siła rażenia po poważnej kontuzji Amerykanki Ta'ary Ceasar poważnie ucierpiała...
 


Zdecydowanie najbardziej podopieczne Bartłomieja Piekarczyka żałować mogą seta inauguracyjnego. Wobec pomyłek Orvosovej, ale również Anny Kalandadze i Jeleny Blagojević miejscowe osiągnęły przewagę 13:8. I aż trudno uwierzyć, że wraz z końcem partii z trudem przekroczyły granicę 20. punktu. Kluczowe były "czapy" i kontry, gdy w polu serwisowym przebywała Katarzyna Wenerska, a rzeszowianki od stanu 16:11 dla BKS Bostik wygrały 8 kolejnych akcji.

Wynik odsłony drugiej sprawia, że jakikolwiek komentarz jest zbędny, z kolei w secie numer 3 wynik "rozjechał się" de facto od prowadzenia... bielszczanek 13:10. Gdy po asach serwisowych pole zagrywki opuszczała Kalandadze zawodniczki Developresu Bella Dolina dysponowały już zaliczką 18:14.

BKS Bostik Bielsko-Biała - Developres Bella Dolina Rzeszów 0:3 (20:25, 11:25, 20:25)

BKS Bostik:
Nowicka, Janiuk, Majkowska, Borowczak, Damaske, Sobiczewska, Mazur (libero) oraz Nowak (libero), Szczepańska-Pogoda, Chmielewska, Abramajtys
Trener: Piekarczyk