Zajęcia zebrzydowiczan będą miały jednak bardziej rekreacyjny charakter, wszak trudno mówić w zaistniałej sytuacji o komforcie treningu i realizacji górnolotnych założeń. Niemniej jednak ekipa z Zebrzydowic poczuła głód piłki nożnej, stąd decyzja o powrocie na boisko. – Chłopcy chcą się spotkać. Klub jest za, ja także, więc podjęliśmy taką decyzję. Ciężko jednak zaplanować jakiś trening w obecnej sytuacji, dlatego będziemy realizować ćwiczenia raczej rekreacyjne czy biegowe. Na pewno głód piłki w zespole jest i to jest duży plus – przyznaje Piotr Szwajlik, trener Spójni. 

Nasz rozmówcę objął drużynę z Zebrzydowic minionej zimy i nie udało mu się jeszcze zadebiutować na ławce trenerskiej w oficjalnym meczu. To jednak w tym sezonie się nie ziści ... – Z każdym dniem miałem niestety wrażenie, że są coraz mniejsze szanse, aby zagrać. Nie ma idealnych rozwiązań – mówi Szwajlik.