Przełom Kaniów był wymieniany w gronie faworytów do zwycięstwa w rozgrywkach bielskiej A-klasy. Podopiecznym Wiesława Kucharskiego ta sztuka się nie udała, ale sezon mogą zaliczyć do udanych. Rozgrywki zakończyli na pudle, dwukrotnie pokonali Sołę Kobiernice. Najlepszej ligowej drużynie zaaplikowali aż dziesięć bramek. Grzegorz Wieczorek, prezes Przełomu, podzielił się z nami swoimi przemyśleniami na temat minionych rozgrywek oraz najbliższej przyszłości. wieczorek grzegorz

Przełom po rundzie jesiennej znajdował się na drugim miejsce w tabeli bielskiej "Seria A". W ostatniej kolejce pierwszej części sezonu wygrał na wyjeździe z niepokonaną wcześniej Sołą Kobiernice. Drużyna z Kaniowa była uznawana za jedyną, która może zagrozić Sole w walce o awans. Ostatecznie zespół prowadzony przez Wiesława Kucharskiego zakończył rywalizację na trzecim miejscu w tabeli. Wicemistrzostwo wywalczył bowiem pisarzowicki Pionier. - Runda jesienna była bardzo dobra. Potwierdzeniem odpowiedniej dyspozycji zespołu było zwycięstwo 5:3 na boisku lidera w Kobiernicach. Walkę o awans przegraliśmy na początku rundy rewanżowej. Po remisach u siebie z Sokołem Buczkowice i KS-em Międzyrzeczem rywale nam odskoczyli. Rozgrywki oceniam jako udane. Zdobyliśmy 57 punktów. W ubiegłych sezonach byliśmy wicemistrzami, wówczas zgromadziliśmy po 48 „oczek”. W wiosennych pojedynkach z Pionierem i Sołą potwierdziliśmy klasę. Miejsce na podium nam się należało - ocenia sezon 2012/2013 Grzegorz Wieczorek. Według sternika Przełomu kobierniczanie zasłużenia wygrali ligę. - Matematyka jest prosta. Soła awansowała, ponieważ zdobyła najwięcej punktów. My dwa razy byliśmy od nich lepsi. Strzeliliśmy Sole aż 10 bramek, czyli prawie połowę tego, co stracila w trakcie całego sezonu - klaruje jeden z najmłodszych klubowych prezesów w naszym regionie.

W zespole z Kaniowa nie zanosi się na duże zmiany. - Jeśli dojdzie do zmian, to będą to kosmetyczne korekty. Chciałbym, aby przyszły sezon był okresem kontynuacji tego, co funkcjonuje bez zarzutu. Mamy przecież dobrą drużynę seniorów i ambitnego szkoleniowca - stwierdza nasz rozmówca, który liczy za rok na kolejne ligowe „pudło”. - W przyszłym roku będziemy świętować 65-lecie klubu. Sukces na koniec następnych rozgrywek byłby mile widziany. Konkretne cele zweryfikuje oczywiście boisko, ale moim zdaniem powalczymy o kolejne podium – dodaje na koniec rozmowy Wieczorek.