
Piłka nożna - I liga
Prawie, jak derby. Prestiżowy wyjazd „Górali”
Przed zespołem Podbeskidzia jeden z nielicznych meczów Nice I ligi, do którego przystępuje nie jako faworyt. To katowicki GKS zgłasza większe aspiracje do walki o Ekstraklasę, goście nadzieje te mogą podtrzymać w zasadzie wyłącznie w przypadku wyjazdowej wygranej.
Z obozu „Górali”:
– Kadra Podbeskidzia na piątkowy mecz wygląda bardzo dobrze. Gotowi do gry są kontuzjowani ostatnio Łukasz Hanzel i Adam Deja.
– Do Bielska-Białej po reprezentacyjnym zgrupowaniu kadry do lat 19 powrócił Robert Gumny, który zanotował po 90. minut w meczach przeciwko Turkom i Chorwatom.
– Trener Jan Kocian raczej nie zdecyduje się na grę w systemie dwóch napastników. Wariant ten nie wypalił w Chojnicach. To oznacza, że pewniakiem do miejsca w składzie wyjściowym „Górali” jest autor 2 goli na wiosnę Nermin Haskić.
– Na prestiżową konfrontację do Katowic wybiera się grupa kibiców gości, którzy w liczbie ok. 400 osób zapełnić mają klatkę dla przyjezdnych.
– GKS to topowa drużyna. Jest tam wiele indywidualności, jednak zespół z Katowic w głównej mierze bazuje na zespole, na dobrej organizacji gry, pressingu i odbiorze piłki na połowie przeciwnika. Dzięki temu mają sporo akcji ofensywnych – komplementuje katowiczan w przededniu meczu Tomasz Podgórski.
O rywalu:
– GKS to obecnie 3. zespół w tabeli, który zgromadził tyle samo punktów – 37 – co wicelider z Sosnowca.
– U siebie katowiczanie ponieśli tylko jedną porażkę, ulegając na inaugurację całego sezonu 0:1 Wigrom Suwałki. Z pozostałych 10 spotkań, zwycięsko zakończyli 6.
– Ostatni z zaplanowanych ligowych meczów GKS-u się nie odbył. – Realizujemy od półtora tygodnia plan, który został przygotowany kiedy tylko wiedzieliśmy, że nie będziemy grali – wspomniał dla oficjalnej strony klubu z Katowic Tomasz Foszmańczyk, najlepszy strzelec I-ligowca.
– W dwóch wiosennych spotkaniach podopieczni Jerzego Brzęczka notowali remisy po 2:2 z Chojniczanką i Stomilem. Co ciekawe, dwukrotnie katowicki zespół prowadził i pozwolił na odrobienie dystansu. W rundzie rewanżowej GKS przegrał ponadto 0:1 z Zagłębiem na wyjeździe.
– Kibicom Podbeskidzia, którzy będą przyglądali się jutrzejszej rywalizacji może przypomnieć się napastnik Mikołaj Lebedyński – w sezonie 2013/2014 broniący bielskich barw.
Sędzia:
Dominik Sulikowski z Gdańska będzie rozjemcą prestiżowego starcia. Katowiczanom sędziował, gdy przegrali 2:3 w Suwałkach, bielszczanie dotąd nie mieli okazji występować „pod gwizdkiem” owego arbitra.
Przypuszczalny skład Podbeskidzia: Leszczyński – Gumny, Piacek, Magiera, Moskwik – Sierpina, Deja, Chmiel, Podgórski, Janota – Haskić
GKS Katowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała – 31 marca, godzina 20:45.
– Kadra Podbeskidzia na piątkowy mecz wygląda bardzo dobrze. Gotowi do gry są kontuzjowani ostatnio Łukasz Hanzel i Adam Deja.
– Do Bielska-Białej po reprezentacyjnym zgrupowaniu kadry do lat 19 powrócił Robert Gumny, który zanotował po 90. minut w meczach przeciwko Turkom i Chorwatom.
– Trener Jan Kocian raczej nie zdecyduje się na grę w systemie dwóch napastników. Wariant ten nie wypalił w Chojnicach. To oznacza, że pewniakiem do miejsca w składzie wyjściowym „Górali” jest autor 2 goli na wiosnę Nermin Haskić.
– Na prestiżową konfrontację do Katowic wybiera się grupa kibiców gości, którzy w liczbie ok. 400 osób zapełnić mają klatkę dla przyjezdnych.
– GKS to topowa drużyna. Jest tam wiele indywidualności, jednak zespół z Katowic w głównej mierze bazuje na zespole, na dobrej organizacji gry, pressingu i odbiorze piłki na połowie przeciwnika. Dzięki temu mają sporo akcji ofensywnych – komplementuje katowiczan w przededniu meczu Tomasz Podgórski.
O rywalu:
– GKS to obecnie 3. zespół w tabeli, który zgromadził tyle samo punktów – 37 – co wicelider z Sosnowca.
– U siebie katowiczanie ponieśli tylko jedną porażkę, ulegając na inaugurację całego sezonu 0:1 Wigrom Suwałki. Z pozostałych 10 spotkań, zwycięsko zakończyli 6.
– Ostatni z zaplanowanych ligowych meczów GKS-u się nie odbył. – Realizujemy od półtora tygodnia plan, który został przygotowany kiedy tylko wiedzieliśmy, że nie będziemy grali – wspomniał dla oficjalnej strony klubu z Katowic Tomasz Foszmańczyk, najlepszy strzelec I-ligowca.
– W dwóch wiosennych spotkaniach podopieczni Jerzego Brzęczka notowali remisy po 2:2 z Chojniczanką i Stomilem. Co ciekawe, dwukrotnie katowicki zespół prowadził i pozwolił na odrobienie dystansu. W rundzie rewanżowej GKS przegrał ponadto 0:1 z Zagłębiem na wyjeździe.
– Kibicom Podbeskidzia, którzy będą przyglądali się jutrzejszej rywalizacji może przypomnieć się napastnik Mikołaj Lebedyński – w sezonie 2013/2014 broniący bielskich barw.
Sędzia:
Dominik Sulikowski z Gdańska będzie rozjemcą prestiżowego starcia. Katowiczanom sędziował, gdy przegrali 2:3 w Suwałkach, bielszczanie dotąd nie mieli okazji występować „pod gwizdkiem” owego arbitra.
Przypuszczalny skład Podbeskidzia: Leszczyński – Gumny, Piacek, Magiera, Moskwik – Sierpina, Deja, Chmiel, Podgórski, Janota – Haskić
GKS Katowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała – 31 marca, godzina 20:45.