Przełamali się na obiekcie beniaminka w Pruchnej zawodnicy czechowickiego MRKS-u. Tytułowa przerwa odnosi się do ich postawy w ostatnich meczach.

mrks pasjonat Czechowiczanie długo wchodzili we właściwy rytm, a znaleźli go w Pruchnej. Ich postawa w meczu z faworyzowanym beniaminkiem mogła przypaść do gustu. Z kolei gospodarzom od początku spotkanie nie układało się po myśli. W 28. minucie stracili gola po strzale Mateusza Żyły, który wykorzystał wcześniejszy przechwyt Michała Puchały i późniejszy błąd jednego z defensorów LKS '99. Chwilę później kontuzji nabawił się grający trener miejscowych Marcin Bednarek, a po upływie 32 minut los szkoleniowca podzielił Adrian Mizia. Na domiar złego w 44. minucie podwyższenia wyniku dokonał Mateusz Wójcikiewicz. Akcję bramkową zainicjował Michał Adamus, piłkę w obrębie „16” gospodarzy przejął Żyła, po czym sprytnie odegrał do Wójcikiewicza. Strzał tego ostatniego – płaski, mocny – zaskoczył Andrzeja Skrockiego.

Ekipa z Pruchnej udowadniała już w tym sezonie, że takie straty odrabiać potrafi, ale tym razem nie pozwolili na to czechowiczanie. Piłkarze beniaminka mogli „wrócić do gry”, gdyby skutecznością wykazał się Michał Chrysteczko. W 72. minucie ostatecznie miejscowych pogrążył Puchała, wykorzystując celną główką świetną wrzutkę Pawła Jurka. Faktem stało się nie tylko zwycięstwo na przełamanie MRKS-u, ale i odniesione zostało ono w stylu dobrze rokującym na decydującą część sezonu w lidze okręgowej.

LKS '99 Pruchna – MRKS Czechowice-Dziedzice 0:3 (0:2) 0:1 Żyła (28') 0:2 Wójcikiewicz (44') 0:3 Puchała (72')

LKS '99 Pruchna: Skrocki – Gabryś (57' Wrzesiński), Bednarek (29' Miąsko), Wysiński (65' K.Brachaczek), Pańta, Kowalski, Kaszuba, Mizia (32' Brzyszkowski), I.Brachaczek, Mat.Wójcik, Chrysteczko Trener: Bednarek

MRKS: Juraszek – Niemczyk, Gąsiorek, Jonkisz, Putek, Żurek (75' Sztorc), Adamus, Jurek, Puchała (90+2' B.Adamiec), Wójcikiewicz (89' Kupczok), Żyła Trener: Gazda