Łukasz Płonka zrezygnował z funkcji trenera Przeciszovii Przeciszów. Szkoleniowiec podjął decyzję po nieudane próbie utrzymania zespołu na czwartoligowych boiskach. Zarząd klubu ma spore problemy ze znalezieniem jego następcy.

Szkoleniowiec złożył rezygnację tuż po zakończeniu sezonu, jednak oficjalnie przestał był trenerem Przeszovii dopiero wczoraj. - Zarząd ma problemy ze znalezieniem trenera, dlatego pomagałem klubowi. Zaproponowano mi, żebym mimo rezygnacji został i spróbował to wszystko poskładać. Klub boryka się jednak z problemami finansowymi, brakuje sponsora, a większość piłkarzy znalazła już sobie miejsce w nowych zespołach. Wyjeżdżam na urlop, a po jego zakończeniu będę szukał nowego piłkarskiego wyzwania – tłumaczy Płonka.

Trener, który w Przeciszowie spędził ponad sześć lat, pobyt w klubie będzie wspominał bardzo ciepło. - Chciałbym podziękować prezesowi Zbigniewowi Gilowi. Sytuacja od dłuższego czasu jest w klubie bardzo kiepska, a mimo wszystko długo udawało się utrzymywać klub na dobrym poziomie. Do utrzymania w lidze zabrakło naprawdę bardzo niewiele - podkreśla. - Podziękowania należą kibicom, którzy byli z drużyną przez cały czas, bez względu na dobre czy złe wyniki, a także piłkarzom. Mimo kiepskiego zakończenia, mamy ze sobą dobre kontakty i na pewno pobyt w klubie będziemy mile wspominać – dodał na zakończenie trener Płonka.