
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Przedłużona seria zwycięstw
Do Strumienia powalczyć o ligowe punkty wybrała się ekipa Metalu Skałki Żabnica. O wskazanie faworyta nie było łatwo.
Wynik spotkania już w 7. minucie otworzył tymczasem Dariusz Indyk, który znalazł się w sytuacji sam na sam i wygrał pojedynek z golkiperem gości. Po szybkim otwarciu gra toczyła się w środku pola, bez wyraźnej przewagi żadnej ze stron pojedynku. Kwadrans przed przerwą do wyrównania doprowadził niezawodny Dominik Natanek, który po rzucie rożnym wykorzystał zamieszanie w polu karnym i z najbliższej odległości wpakował futbolówkę do siatki.
W drugiej odsłonie gospodarze po dobrym kontrataku wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca spotkania. Drugą bramkę dla zespołu ze Strumienia zdobył Artur Miły. Goście z Żabnicy w drugiej odsłonie posiadali optyczną przewagę, lecz nic groźnego nie działo się pod bramką Wisły. Dodatkowo mecz kończyli w "10" po czerwonej kartce dla golkipera Wiesława Arasta, który za obrębem "16", zatrzymał piłkę ręką.
– Weszliśmy źle w ten mecz i nie mogliśmy się odnaleźć. Posiadaliśmy w drugiej połowie przewagę, jednak nic dobrego z niej nie wynikało. Brakowało nam jakości w wielu aspektach. Jesteśmy niezadowoleni z wyniku i samej gry – tak spotkanie podsumował trener gości Zbigniew Skórzak.
W drugiej odsłonie gospodarze po dobrym kontrataku wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca spotkania. Drugą bramkę dla zespołu ze Strumienia zdobył Artur Miły. Goście z Żabnicy w drugiej odsłonie posiadali optyczną przewagę, lecz nic groźnego nie działo się pod bramką Wisły. Dodatkowo mecz kończyli w "10" po czerwonej kartce dla golkipera Wiesława Arasta, który za obrębem "16", zatrzymał piłkę ręką.
– Weszliśmy źle w ten mecz i nie mogliśmy się odnaleźć. Posiadaliśmy w drugiej połowie przewagę, jednak nic dobrego z niej nie wynikało. Brakowało nam jakości w wielu aspektach. Jesteśmy niezadowoleni z wyniku i samej gry – tak spotkanie podsumował trener gości Zbigniew Skórzak.