- Zagraliśmy najsłabsze spotkanie w tym sezonie, ale udało nam się strzelić dwa gole i wgrać. To najważniejsze - mówił nam po 90. minutach Marcin Bednarek, grający trener LKS '99 Pruchna. Jego podopieczni miłą niespodziankę sprawili w 25. minucie, gdy Michał Chrysteczko z "wapna" otworzył wynik potyczki. Snajper gospodarzy prowadzenie mógł podwyższyć w 
55. minucie, lecz wówczas zabrakło mu zimnej krwi. W przeciwieństwie do Filipa Orszula, który kwadrans później wykorzystał głową centrę z prawego skrzydła Remigiusza Ratajczyka. Piłkarzy prowadzonych przez Dariusza Kozieła stać było dziś tylko na jedną odpowiedź. W końcówce meczu Andrzeja Skrockiego pokonał Marcin Wróbel.

- Ostatnie 10. minut rozpaczliwie broniliśmy się, bo po utracie bramki straciliśmy kontrolę nad spotkaniem. Na przekroju całego meczu to jednak my byliśmy lepsi i zgarniamy - szczęśliwie - trzy punkty - skomentował Bednarek. 
 
Protokół meczowy poniżej.