
Puchar na start
Tak zwana „przerwa na reprezentację”, nie oznacza, że w futbolu w wydaniu klubowym nic się nie dzieje. Dzisiaj odbędą się bowiem mecze 1/16 finału Pucharu Polski. Na tym etapie do rywalizacji przystąpią zespoły ekstraklasowe, w tym Podbeskidzie.
Pucharową przygodę Podbeskidzie rozpocznie w tym sezonie od potyczki z GKS-em Katowice. Podopieczni Rafała Góraka w rozgrywki ligowe weszli nieco lepiej niż „Górale”. Po trzech meczach mają na swoim koncie zwycięstwo, remis i porażkę. W szeregach pierwszoligowej drużyny znajduje się kilku doświadczonych zawodników z ekstraklasową przeszłością. Należą do nich m.in.: Grzegorz Fąfara, Tomasz Wróbel czy Janusz Gancarczyk. Piłkarze GieKSy od początku zeszłego sezonu jest także Alan Czerwiński, były gracz bielskiego Rekordu.
Ekstraklasa pauzuje, ale zawodnicy Podbeskidzia nie próżnują. Trener Czesław Michniewicz aplikował swoim podopiecznym w tym tygodniu dwie jednostki treningowe dziennie. Zwieńczeniem mikrocyklu będzie mecz mistrzowski, a precyzyjnie rzecz ujmując mecze mistrzowskie. „Dwójka” w sobotę zmierzy się z Rekordem Bielsko-Biała. Kilku zawodników z kadry pierwszego zespołu, którym nie będzie dane zagrać w Katowicach, zapewne wzmocni trzecioligowe rezerwy. Sztab szkoleniowy przed kolejnymi meczami o punkty, będzie mógł dokonać przeglądu stanu posiadania. Priorytetem dla bielskiego zespołu jest liga, ale nikt nie zamierza odpuszczać pucharu. O powtórkę rewelacyjnego wyniku z sezonu 2010/2011 łatwo nie będzie, ale jak mawiał świętej pamięci klasyk - „piłka jest okrągła, a bramki są dwie”.
Bilans pucharowych pojedynków „Górali” z GKS-em jest korzystny dla bielskiej drużyny. W 2004 roku Podbeskidzie zremisowało u siebie 1:1, a na wyjeździe wygrało 2:1 - rywalizacja wówczas toczyła się w grupach. Ligowe statystyki także przemawiają na korzyść zespołu z Bielska-Białej. Sześć z ośmiu spotkań Podbeskidzie rozstrzygało na swoją korzyść. W dwóch górą była GieKSa. Jak będzie tym razem? Przekonamy się już niebawem. Początek meczu przy Bukowej o 18:30.
Skład „Górali”, po „aferze”, która miała miejsce przed meczem z Górnikiem Zabrze, wyjściowa jedenastka wyciekła do mediów kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem arbitra, jest pilnie strzeżoną tajemnicą. Kilku roszad w składzie spodziewać się należy. Wszak mecz z GKS-em to dobra okazja, by przyjrzeć się formie zawodników, którzy grają w tym sezonie rzadziej.
Zwycięzca dzisiejszego spotkania w 1/8 finału zagra z triumfatorem rywalizacji pomiędzy Pogonią Szczecin a Zawiszą Bydgoszcz.