
Puchar Polski – podokręg Skoczów
Przed nami, w programie piłkarskiej środy, m.in. trzy ćwierćfinałowe potyczki Pucharu Polski w skoczowskim podokręgu BOZPN. Czy wyżej notowane zespoły poradzą sobie na wyjazdach?
Puchar Polski – podokręg Skoczów (ćwierćfinały), g. 17:00:LKS Pogórze – Kuźnia Ustroń 2:9 (1:4) 0:1 Polok (12') 1:1 Jasiński (16') 1:2 Kocot (17') 1:3 Husar (20' z rzutu karneg) 1:4 Brachaczek (24') 1:5 Kocot (56') 1:6 Polok (59') 1:7 Husar (61') 1:8 Husar (64' - z rzutu karnego) 2:8 Grabiec (78') 2:9 Nowak (80')
Kuźnia: Oleksy (46' Krzywda) - Czyż, Dziadek, Brachaczek (46' Podżorski), Zawada, Krysta (60' Janoszek), Kocot, Nowak, Polok, Tomala (60' R.Madzia), Husar Trener: Żebrowski
- Cieszy wygrana, cieszy skuteczność, ale szkoda, że to nie liga. Wystawiłem eksperymentalny skład. W pierwszej jedenastce wyszedł tylko jeden zawodnik z ligowego zestawiania. Szanse dostało trzech juniorów. Zespół zaprezentował się bardzo dobrze. Naszym celem było dzisiaj zdobywanie bramek i to się udało. Nie spodziewałem się aż tylu goli - krótko ocenia Mateusz Żebrowski, opiekun Kuźni.
Błyskawica Drogomyśl – Wisła Ustronianka 0:5 (0:1) 0:1 Grześ (22) 0:2 Chmiel (49') 0:3 Grześ (60') 0:4 Kozielski (70') 0:5 Gala (80')
Wisła: Raczek - Kotrys, Wuwer, Madzia, Chmiel, Czyż, Gala, Pilch, Grześ (70' Rogala), Juroszek (46' Sawicki), Kozielski Trener: Szymura
- Puchary rządzą się swoimi prawami. To nie to samo co liga. Mecz bez historii, zwycięstwo oczywiście cieszy. Gospodarze grali ambitnie, próbowali nas zaskoczyć, ale bez skutku. Do przerwy było tylko 1:0. Na początku drugiej połowy zdobyliśmy drugą bramkę i mecz się praktycznie zakończył. Wygraliśmy zasłużenie, mogliśmy wyżej, ale przytrafiały na się "pudła". Zagraliśmy drugi mecz na zero z tyłu. Myślimy już o Mikołowie - relacjonuje Mirosław Szymura, szkoleniowiec Wisły.
LKS '96 Ochaby – LKS '99 Pruchna 6:2 (0:2) 0:1 Skoneczny (15') 0:2 Skoneczny (35') 1:2 Śleziona (52') 2:2 Pytel (55' - z rzutu karnego) 3:2 Śleziona (62') 4:2 Śleziona (70') 5:2 Śleziona (75') 6:2 Kałuża (82')
LKS '99: Machej - Miąsko, Bednarek, Kowal, Pańta (46' Wojcik), Brachaczek (46' Gabryś), Nawodyło, Kojzar, Pajor (46' Duraj), Skoneczny, Chrysteczko Trener: Bednarek
Niespodzianką sporego kalibru zakończył się mecz LKS-u Ochaby z LKS-Pruchna. Faworyzowani podopieczni Marcina Bednarka prowadzili do przerwy, po dwóch trafieniach Piotra Skonecznego, 2:0, ale przegrali wysoko. Gospodarze w drugiej odsłonie zagrali rewelacyjnie, goście katastrofalnie w defensywie i pojedynek zakończył się nieoczekiwanym rezultatem. B-klasowy zespół wygrał 6:2.
FC Blaszok – Iskra Iskrzyczyn 0:0, rzuty karne 3:2