Piłka nożna - IV liga
Pudło bez "naszych"
Pod znakiem potrójnych beskidzkich derbów upłynęła 10. kolejka IV ligi śląskiej gr. Rezultaty z minionego weekendu spowodowały, że miejsca na podium "okupują" ekipy spoza z naszego regionu.
Wydarzenie.
Przełamanie Kuźni. Gdyby obserwując derby przyszło „rozdawać” punkty obu zespołom na podstawie gry, to sukces ekipy z Czańca byłby niepodważalny, wszak wysokich rozmiarów. Podopieczni Macieja Żaka cechowali się jednak niebywałą nieskutecznością, w przeciwieństwie do ustronian. Spotkanie rozstrzygnęła bramka Adriana Sikory z 78. minuty, która dała Kuźni przełamanie po niechlubnej serii porażek. – Można powiedzieć, że teraz szczęście wróciło do nas w nadmiarze. Cieszymy się z przełamania, bo zmierzyliśmy się z zespołem, który chyba w całej lidze wygląda najlepiej pod względem gry defensywnej – ocenia trener ustronian Mateusz Żebrowski.
Bohater.
Bartłomiej Kręcichwost. Kariera utalentowanego piłkarza mocno wyhamowała wskutek kontuzji, której doznał w zeszłym roku. Diagnoza była bezlitosna – zerwane więzadła krzyżowe ACL. Wychowanek Muńcoła powrócił jednak do zdrowia i ostatnim czasie prezentuje się co najmniej bardzo dobrze. W meczu z Odrą Centrum był jedną z kluczowych postaci w szeregach rezerw Podbeskidzia, a swój występ okrasił bramką.
Plusy i minusy.
+ Z trzech punktów w miniony weekend cieszyli się zawodnicy jasienickiego Drzewiarza. Podopieczni Jarosława Zadylaka pokonali w derbowym pojedynku GKS Radziechowy-Wieprz 3:2.
+ Bardzo dobrze zaprezentowali się także piłkarze rezerw Podbeskidzia. "Górale" odesłali "z kwitkiem" Odrę Centrum wygrywając 3:0.
+/– Do punktowania powrócił beniaminek ze Skoczowa. Beskid zremisował ze Spójnią Landek 1:1. – To były naprawdę cuda co się działo. Mieliśmy tyle sytuacji, że ciężko zliczyć - grzmiał po meczu szkoleniowiec Spójni Krystian Odrobiński.
– Po kilku solidnych występach czechowicki zespół nie był w stanie wznieść na wyżyny w starciu z rezerwami GKS-u. – Zagraliśmy bezbarwnie i tyczy się to całego zespołu. Popełnialiśmy błędy, a do tego nie mogliśmy niczym przeciwnika zaskoczyć – stwierdza trener czechowiczan Wojciech Jarosz.
Wyniki 10. kolejki:
LKS Goczałkowice Zdrój – Decor Bełk 3:2 (0:1)
Odra Wodzisław Śląski – Unia Książenice 1:1 (1:1)
Drzewiarz Jasienica – GKS Radziechowy-Wieprz 3:2 (0:1) RELACJA
Wilki Wilcza – Polonia Łaziska Górne 0:1 (0:0)
Spójnia Landek – Beskid Skoczów 1:1 (1:0) RELACJA
LKS Czaniec – Kuźnia Ustroń 0:1 (0:0) RELACJA
GKS II Tychy – MRKS Czechowice-Dziedzice 3:0 (1:0) RELACJA
Podbeskidzie II Bielsko-Biała – Odra Centrum Wodzisław Śląski 3:0 (2:0) RELACJA
Przełamanie Kuźni. Gdyby obserwując derby przyszło „rozdawać” punkty obu zespołom na podstawie gry, to sukces ekipy z Czańca byłby niepodważalny, wszak wysokich rozmiarów. Podopieczni Macieja Żaka cechowali się jednak niebywałą nieskutecznością, w przeciwieństwie do ustronian. Spotkanie rozstrzygnęła bramka Adriana Sikory z 78. minuty, która dała Kuźni przełamanie po niechlubnej serii porażek. – Można powiedzieć, że teraz szczęście wróciło do nas w nadmiarze. Cieszymy się z przełamania, bo zmierzyliśmy się z zespołem, który chyba w całej lidze wygląda najlepiej pod względem gry defensywnej – ocenia trener ustronian Mateusz Żebrowski.
Bartłomiej Kręcichwost. Kariera utalentowanego piłkarza mocno wyhamowała wskutek kontuzji, której doznał w zeszłym roku. Diagnoza była bezlitosna – zerwane więzadła krzyżowe ACL. Wychowanek Muńcoła powrócił jednak do zdrowia i ostatnim czasie prezentuje się co najmniej bardzo dobrze. W meczu z Odrą Centrum był jedną z kluczowych postaci w szeregach rezerw Podbeskidzia, a swój występ okrasił bramką.
Plusy i minusy.
+ Z trzech punktów w miniony weekend cieszyli się zawodnicy jasienickiego Drzewiarza. Podopieczni Jarosława Zadylaka pokonali w derbowym pojedynku GKS Radziechowy-Wieprz 3:2.
+ Bardzo dobrze zaprezentowali się także piłkarze rezerw Podbeskidzia. "Górale" odesłali "z kwitkiem" Odrę Centrum wygrywając 3:0.
+/– Do punktowania powrócił beniaminek ze Skoczowa. Beskid zremisował ze Spójnią Landek 1:1. – To były naprawdę cuda co się działo. Mieliśmy tyle sytuacji, że ciężko zliczyć - grzmiał po meczu szkoleniowiec Spójni Krystian Odrobiński.
– Po kilku solidnych występach czechowicki zespół nie był w stanie wznieść na wyżyny w starciu z rezerwami GKS-u. – Zagraliśmy bezbarwnie i tyczy się to całego zespołu. Popełnialiśmy błędy, a do tego nie mogliśmy niczym przeciwnika zaskoczyć – stwierdza trener czechowiczan Wojciech Jarosz.
LKS Goczałkowice Zdrój – Decor Bełk 3:2 (0:1)
Odra Wodzisław Śląski – Unia Książenice 1:1 (1:1)
Drzewiarz Jasienica – GKS Radziechowy-Wieprz 3:2 (0:1) RELACJA
Wilki Wilcza – Polonia Łaziska Górne 0:1 (0:0)
Spójnia Landek – Beskid Skoczów 1:1 (1:0) RELACJA
LKS Czaniec – Kuźnia Ustroń 0:1 (0:0) RELACJA
GKS II Tychy – MRKS Czechowice-Dziedzice 3:0 (1:0) RELACJA
Podbeskidzie II Bielsko-Biała – Odra Centrum Wodzisław Śląski 3:0 (2:0) RELACJA
