"Na gazie" po wygranych środowych derbach z Czarnymi-Góralem Żywiec przystępowała Koszarawa do meczu z Zaporą Porąbka. Mecz przed pierwszym gwizdkiem arbitra zapowiadał się na ciekawy i rzeczywiście taki był.

Koszarawa Zywiec Wraz z pierwszym gwizdkiem arbitra do ofensywy przeszli podopieczni Tomasza Sali. Już w 5. minucie spotkania Mariusz Kosibor był bliski strzelenia bramki, ale jego uderzenie z najbliższej odległości zostało zablokowane. W odwecie niemalże stu procentowej sytuacji do objęcie prowadzenia, nie wykorzystał Marcin Paw. Chwilę później Janusz Cyran uderzył wprost w Jakuba Gałuszkę. W 21. minucie Koszarawa zdobyła bramkę. Michał Duda zachował najwięcej zimnej krwi w polu karnym i czubkami palców pokonał Zbigniewa Wójcikiewicza. Kilka minut później Kosibor groźnie uderzał z dystansu, niecelnie, natomiast wypuszczony sam na sam z bramkarzem Rafał Hałat nie zdołał dobiec do piłki. Nieoczekiwanie w 33. minucie Zapora doprowadziła do remisu. Po faulu Bartosza Sali we własnym polu karnym arbiter wskazał na wapno. Pewnym egzekutorem okazał się Paw.

Po zmianie stron na boisku oglądaliśmy sporo kontrowersyjnych decyzji sędziego. To niestety przełożyło się na przebieg spotkania i... wynik, który zmianie już nie uległ. Ale okazje ku temu były, mieli je zwłaszcza żywczanie. Po uderzeniach Sali oraz Roberta Mrózka świetnie jednak interweniował Wójcikiewicz. W doliczonym czasie gry piłki "meczowej" nie wykorzystał Duda.

Zapora Porąbka - Koszarawa Żywiec 1:1 (1:1) 0:1 Duda (21') 1:1 Paw (33')

Zapora: Wójcikiewicz - Gilek, Deska, Jaśkowiec, Pawiński, Cepiga (70' Jurczak), Targosz, Lubański, Cyran, Nycz (80' Handzlik), Paw Trener: Szulc

Koszarawa: Gałuszka - Jurasz, Jakubiec, Jura, Jędrzejas, Mrózek (78' Berek), Fijak (64' Gruszka), Duda, B. Sala, Hałat (81' Zwardoń), Kosibor Trener: T. Sala