Zawodnicy z Zebrzydowic w premierowej odsłonie gry prezentowali dobry i otwarty futbol. Wydawało się, że otworzenie przez nich rezultatu jest tylko kwestią czasu, lecz za każdym razem na przeszkodzie stawał nowy bramkarz Czarnych, Maciej Rozmus, który w tym meczu błysnął kilkoma świetnymi interwencjami jak tą po strzale Tomasza Mrówki. Drużyna z Jaworza przeczekała chwile "grozy" pod swoją bramką i uderzyła zaraz po zmianie stron... 

W 48. minucie fatalny błąd popełnił Krzysztof Salach. Bramkarz Spójni podał piłkę wprost pod nogi Adama Palety, a ten bez litości ulokował piłkę w siatce. Czarni szukali kolejnych trafień. Swoją okazję miał m.in. Janusz Cyran, lecz dopiero doliczony czas gry przyniósł kolejne trafienie. Wynik meczu ustalił Daniel Kasprzycki, który wykorzystał sytuacje sam na sam z bramkarzem rywali.