
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Rozstrzelali się po przerwie
Przebudowany zespół Cukrownika podczas zimowych gier kontrolnych miał momenty hossy i bessy. Toteż powodowało, iż dyspozycja chybian w pierwszym ligowym meczu była pewną niewiadomą.
Pierwsze fazy meczu nie należały do najbardziej emocjonujących. Obie ekipy badały nawzajem swój potencjał, przez co gra toczyła się w środku pola, a i okazji strzeleckich było jak na lekarstwo. Pierwszą groźniejszą akcję zobaczyliśmy dopiero w 39. minucie. Kamil Tobiasz sprytnie znalazł Jakuba Ogiegło, lecz ten trafił prosto w bramkarza. Chwilę później to Tobiasz miał okazję do wpisania się na listę strzelców, lecz również i jemu zabrakło minimalnie szczęścia.
Świetnie w drugą połowę weszli dankowiczanie. W 48. minucie Ogiegło zagrał do Błażej Cięciela, a ten, uderzając z dystansu, pokonał bramkarza rywali. Pasjonat poszedł za ciosem i po godzinie gry prowadził już 2:0. Adrian Szary uderzenie w tzw. dłuższy róg wykończył akcję napędzoną przez Tomasza Magierę. W 70. minucie gracz Cukrownika Tomáš Bulawa ujrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Wydawało się, iż to zupełnie podetnie skrzydła drużynie z Chybia. Było jednak wręcz przeciwnie. Andrzej Stokłosa, wykorzystując błąd defensywy Pasjonata, zdobył gola kontaktowego i spotkanie do końca trzymało w napięciu. W końcówce "cegłę' ujrzał również zawodnik z Dankowic, Cięciel, aczkolwiek goście do końca utrzymali korzystny rezultat.
Świetnie w drugą połowę weszli dankowiczanie. W 48. minucie Ogiegło zagrał do Błażej Cięciela, a ten, uderzając z dystansu, pokonał bramkarza rywali. Pasjonat poszedł za ciosem i po godzinie gry prowadził już 2:0. Adrian Szary uderzenie w tzw. dłuższy róg wykończył akcję napędzoną przez Tomasza Magierę. W 70. minucie gracz Cukrownika Tomáš Bulawa ujrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Wydawało się, iż to zupełnie podetnie skrzydła drużynie z Chybia. Było jednak wręcz przeciwnie. Andrzej Stokłosa, wykorzystując błąd defensywy Pasjonata, zdobył gola kontaktowego i spotkanie do końca trzymało w napięciu. W końcówce "cegłę' ujrzał również zawodnik z Dankowic, Cięciel, aczkolwiek goście do końca utrzymali korzystny rezultat.