
"Rywal dopóki miał siły walczył ambitnie"
Jeden z kandydatów do awansu, zespół z Drogomyśla zainaugurował rundę wiosenną w Lidze Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej potyczką z niżej notowanym Metalem Węgierska Górka. Pojedynek zakończył się pewną wygraną drogomyślan 4:0, choć podopieczni Roberta Sołtyska pozostawili po sobie dobre wrażenie. Do meczu przechodzimy wraz z komentarzem trenerów obu ekip.
Krystian Papatanasiu (trener Błyskawicy Drogomyśl): W pierwszej połowie nie było wielu sytuacji podbramkowych, ale rywal potrafił nam zagrozić, i kto wie jaki byłby końcowy rezultat, gdyby nie Bartek Oleksy. Nie możemy popełniać takich błędów w obronie. Nie ukrywam, że w pierwszej połowie wkradła się niedokładność w naszej grze. Metal dopóki miał siłę walczył ambitnie, ale po zmianie stron nasza gra wyglądała znaczenie lepiej, co przełożyło się na sytuacje bramkowe.
Robert Sołtysek (trener Metalu Węgierska Górka): Nie był to jednostronny mecz. Mieliśmy swoje sytuacje, szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy. Po przerwie straciliśmy gole, których nie powinniśmy stracić. Błyskawica sięgnęła po zasłużone zwycięstwo, ale cieszy fakt, że walczyliśmy ambitnie na tle tak doświadczonej drużyny. Szczególnie pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu i daje nadzieje, że możemy toczyć równorzędne mecze w tej rundzie.