
„Są w tej lidze drużyny, z którymi możemy wygrywać”
Optymistyczny początek zmagań w lidze okręgowej notują piłkarze z Kobiernic, którzy w weekend świętowali bardzo ważne zwycięstwo.
Do Kobiernic zawitał zespół Czarnych Jaworze, którego wskazywano nie bez przyczyny jako faworyta spotkania. Raz, że Soła to beniaminek, a ten jak powszechnie wiadomo swoje frycowe zapłacić często musi, dwa – to podopieczni Tomasza Wuwera legitymowali się startem sezonu składającym się niemal wyłącznie z meczów zwycięskich. Co więcej, kobierniczanie weekend wcześniej gościli w Pszczynie, gdzie doświadczyli pogromu ciężkiego kalibru, ulegając tamtejszej Iskrze aż 0:7. – To właśnie cieszy najbardziej. Po blamażu, bo takim był dla nas występ w Pszczynie, szybko wyciągnęliśmy wnioski i podnieśliśmy się – zaznacza Kamil Zoń, szkoleniowiec Soły.
Aktualnie w dorobku beniaminka jest 7 punktów. Wcześniej niedawny uczestnik rozgrywek a-klasowych zdołał przeciwstawić się innym reprezentantom podokręgu bielskiego – pokonał u siebie 1:0 Rotuza Bronów, a z Pasjonatem Dankowice wywalczył „oczko” po remisie 1:1. – Są w tej lidze drużyny, z którymi możemy wygrywać. Jasne, że ta ścisła czołówka jest mocna, ale my broni nie składamy. Wierzę w swoją drużynę i to, że jeszcze niejedną niespodziankę zdoła sprawić – dopowiada trener ekipy z Kobiernic.„Są w tej lidze drużyny, z którymi możemy wygrywać”