W 3. kolejce żywieckiej A-klasy Beskid Gilowice rozbił przed własną publicznością Sołę Rajcza 5:1. Weekendowe spotkania podsumowaliśmy wraz z Tomaszem Salą, trenerem Beskidu. aklasa_żywiec - Mam mocny zespół. Problem pojawia się jeśli brakuje jakiegoś zawodnika. W Leśnej nie zagrał pierwszy bramkarz i wysoko przegraliśmy. Jeśli podobne przypadłości będą nas omijać, to będzie dobrze, będziemy wysoko w tabeli. Pokonaliśmy solidny zespół w Rajczy, to cieszy.

W Pietrzykowicach mają niezła drużynę. Z tego co słyszałem z Milówki odeszło kilku czołowych zawodników i grają przede wszystkim młodzieżą. Początek sezonu Podhalanka ma słaby. Niedawno walczyli o czołowe lokaty, teraz może być inaczej. Na ocenę jednak za wcześnie. Za nami dopiero trzy kolejki.

Świt ma mocny zespół. Kilku zawodników ma za sobą występy w wyższych ligach. Według mnie drużyna z Cięciny jest faworytem do awansu.

Babia Góra jest nieobliczalna, gra w kratkę. Potrafi wygrać z mocnym zespołem, a potem przytrafia się jej porażka. Z tego co wiem, dużo zależy od składu jakim dysponuje trener. Rezultat na styku. Zadecydował zapewne atut własnego boiska.

Muńcuł to zespół silny fizycznie i niezły piłkarsko. U siebie zawsze są groźni. W następnej kolejce gramy z tym zespołem.

Byłem na meczu w Łękawicy. Słabe widowisko, obiektywnie oceniając. Gospodarze w ostatniej minucie doprowadzili do remisu po rzucie karnym. Rozmawiałem z trenerem zespołu z Lipowej, mają problemy kadrowe.

Pewel utrzymała się dzięki barażom. W Czernichowie jest nowy trener, który ściągnął kilku zawodników. Gospodarze u siebie byli faworytami i wygrali.

Wyniki 3. kolejki: Beskid Gilowice – Soła Rajcza 5:1 (2:0) Podhalanka Milówka – Bory Pietrzykowice 1:2 (1:0) Świt Cięcina – Soła Żywiec 2:0 (0:0) Babia Góra Koszarawa – LKS Leśna 3:2 (0:0) Muńcuł Ujsoły – LKS Juszczyna 2:0 (0:0) Orzeł Łękawica – Skrzyczne Lipowa 1:1 (0:0) Magórka Czernichów – LKS Pewel Ślemieńska 2:1 (0:0)